Francisco Goya: Contra el bien general / Przeciwko dobru publicznemu, 1810-15
"odwoływanie się do sumienia staje się zawodne
w momencie jego powszechnego zaniku"
wszawe czasy nie rosną na surowym korzeniu
zawsze czerpią z poprzednich
a rodion romanowicz nie musi
spotkać alony iwanowny
żeby zabić
bywa że życie staje się karą
zbrodnią zaś jego unikanie
od tego można by wywieść
opowieść o życiu
niejednej rodziny
to prawda że rzesze dulskich
czytały agathę christie
w młodości marząc o nawracaniu dzikich
bo na litość boską
tak nie można
nikt życia w mojej rodzinie
nie unikał
za to zabijanie piekielnie
się opłacało
stosując gamę perwersyjnych metod
doprowadzono je do perfekcji
aż po czwarte pokolenie
a przecież bracia karamazow dobrze są tu znani
nie mówiąc o aghacie
w której się okrutnie rozmiłowano
przez zamknięte drzwi trudno dostrzec
jak ostatnie murzyniątko wiesza się z żalu
i nie było już nikogo
KOMENTARZE