Widzę dziewczynkę…
Źródlana dusza wychyla się z oczu
uśmiech łagodny jak kołyska
opuszki palców ledwie muskają drążek
A na drążku zatknięta
przypieczętowana krwią słów…
na drążku zatknięta…
…
To nie chce przejść przez gardło
nawet owinięte w metaforę
Jedna myśl tylko klęka:
Boże, uchroń dziewczynkę
od ciężaru tego zdjęcia
*
napisane pod wpływem zdjęcia z manifestacji
przeciw przyjmowaniu uchodźców
Przypisy:
[1]: Słowo wstępne od Autorki większej ilości wierszy dotyczących wojny w Syrii i losu migrantów:
Te wiersze powstają z niemocy, z poczucia bezradności. Wojna w Syrii wciąż dotyczy mnie przez monitor komputera, ekran telewizora i stąd pewna wspólna konwencja tych wierszy. Obrazy, wiadomości, opowieści przebijają się przez wirtualny zgiełk, a ja wciąż tak niewiele mogę w kraju, który konsekwentnie zamyka się na świat. Wkrótce wiersz poświęcony Kamalowi Dalati (drugiemu) oparty o najprawdziwszą opowieść o Kamalu Dalati (pierwszym), a także wiersz poświęcony chórowi Alexandrowa. Chór, wysłany na dwuznaczną misję, zamiast ukazać związek pomiędzy tragiczną akcją (wojna) a sytuacją widzów, jak w tragedii greckiej, stał się fatalnym bohaterem akcji.