LOGOWANIE

NEWSLETTER

WYSZUKIWARKA

POEZJA 02.12.2017 08:20
Alfons Karpiński: Kwiaciarki na krakowskim rynku

Przyszedł na Rynek w starych łachach.

Pochwalił dzień, bo dziś coś jadł.

Gdy wyjął grzebień zagrać Bacha,

poznałem go - to był sam Bach.

Przysięgam, to był z Bachów - Jan!

Choć obok, znany mi skądś gość,

twierdził: - Fryderyk Nocturn gra,

a nas zmyliło, bo pod włos.

Na to kwiaciarka, Anioł w dresach:

- Jakiś poeta, tęskniąc, hen

pomyślał o mnie. A wam taniec

z szablami w głowach, aż po śmierć.

I pojęliśmy, że nas nie ma,

że tylko ona tutaj jest -

dopóki pisze jej poemat,

mgłą w nim ten grajek, a my tłem.

Gdy kończył wiersz, wiatr Rynek zwiał:

- Proszę, pan pierwszy.

- Jak to ja?

- Bo to już koniec...

- Zatem - pan.

- Pan słyszał Bacha? No to


                BACH!





Przypisy:
[1]:

Alfons KARPIŃSKI (1875-1961) - Malarz, uczeń krakowskiej SSP w pracowni Wyczółkowskiego (1891-1895). Naukę kontynuował w Wiedniu, Monachium i w paryskiej Académie Colarossi. Członek Towarzystwa Artystów Polskich "Sztuka" i od 1907 wiedeńskiej secesji. Początkowo malował sceny rodzajowe, pejzaże, portrety, z czasem skupił się na martwych naturach i kwiatach. Martwe natury stanowią najliczniejszą i najbardziej znaną grupę tematyczną, w malowaniu kwiatów artysta osiągnął techniczne mistrzostwo.



zapisz jako pdf
zapisz jako doc (MS Word)
drukuj

KOMENTARZE

Grudzień
Pn
Wt
Śr
Cz
Pt
So
N
25
26
27
28
29
30
01
02
03
04
05
06
07
08
09
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
01
02
03
04
05