zauważyłeś
życie przemija z szybkością alfabetu Morse’a
i jeśli coś można jeszcze robić to tylko starać się
tylko starać
bo na nic więcej już się nie załapiemy
porozmawiajmy o śmierci
porozmawiajmy o potrzebie dialogu
nowy świat wymaga odnowy
a od nowa nie można wszystkiego zaczynać
więc kontynuacja
tak
porozmawiajmy o Kevinie
przypadek nie taki znów rzadki
w świecie porażających odstępstw
umierałam ze strachu
przewidując najgorsze
a jednak
ta moja przenikliwość którą nazywam intuicją
działa niezwykle sprawnie
w uczuciu współczucia z Tildą stanowiłam jedność
tu w kinie
rozliczałam po drodze z całego uczestnictwa w czasie
szukałam w kosmografie znaków
które byłyby potwierdzeniem
dla subtelnych ładunków przeskakujących
jaskrawo przez obraz w pionie i poziomie
zrozumieć znaczy wybaczyć
dźwięczało mi w głowie
materia zmienna
dla przykładu atłas pali się ołowiem
odsłonić choćby kawałek
wiedząc więcej może będzie łatwiej pokonać trudny czas
choć to nie teatr
przecież i mnie któregoś dnia
syn jedynak ukazał się w nowej odsłonie
najpierw strach sparaliżował mi dłonie
nie mogłam go pogładzić
przytulić
zamarłam
wrosłam w ziemię jak żona Lota
poczułam ciężar soli
wodziłam za nim kruchymi oczami
i czułam jak się powiększa nieznane
tworząc słone jezioro niemocy
ziemia nagle stała się martwa
a on stał naprzeciwko już jako Obcy
dlatego go urodziłam