"Wykroczenie przeciw czystości",
orzekli mężczyźni w sukienkach,
dziwacznych nakryciach głów
i ustach pełnych frazesów.
Oni wiedzą najlepiej, bo czyż osoby
żyjące w nieustannym konflikcie
między sobą a bezsensownym zakazem
nie myślą obsesyjnie o "zbrukaniu"?
Wolno, nie wolno, wolno, nie wolno,
pulsuje coraz szybciej krew w tętnicach,
bo krew nie woda, natura nie pannica,
którą długo rządzili: ksiądz, ojciec, brat i mąż.
Natura to wolna pani, dumna i namiętna,
onanizm, masturbacja, samogwałt?
Cóż za przykre nazwy dla przyjemnych gestów,
kochanie samego siebie a brudne?
Jakim prawem i z czyjego nadania?
Pieszczota Panu Bogu niemiła?
Co może wiedzieć o tym, jaka miła
istota fantazyjna, wyobrażona, bez ciała?
"Nie czepiaj się masturbacji.
To seks z kimś, kogo kocham",
mówi Woody Allen, a piękna Kim w "9 1/2 Weeks"
sankcjonuje sensualną autoerotykę jak nikt
sceną zapierającą dech, niwelującą grzech:
Tak, kochaj bliźniego jak siebie samego,
niech to boskie przykazanie służy ludziom,
jesteś dla siebie czuły, będziesz i dla innych.
"Poznaj samego siebie" znaczy przecież:
"Wiedz prawdę o sobie", a więc także
"Znaj sekrety swego ciała,
bądź świadom jego potrzeb i doznań,
a będziesz milszym dla innych,
dotyk powinien umieć być dobry,
nie nazywaj go grzechem,
nie krzywdź tak ważnego zmysłu.
Rozwijaj i pielęgnuj kulturę pieszczot,
także tych intymnych, sam na sam z przeżyciem,
bądź delikatny i mocny, bądź z sobą blisko,
bądź delikatna i mocna, bądź sobie bliską.
Światowy Dzień Masturbacji to zła nazwa,
to Dzień i Noc Samokochania, pamiętaj o tym.
I nie w lutym, marcu, czerwcu,
to dzień i noc z Erosem w stanie "czystym".
*
26.2.2020
*
Dzień Masturbacji, nazywany również Dniem Onanizmu, obchodzony jest w Polsce nie tylko 25 lutego, ale również 28 marca. Dzień Masturbacji nie jest bardzo popularny w Polsce i specjalnie się o nim nie mówi. Ale jeśli, to mówi się coraz bardziej swobodnie.