Jedna pszczoła z drugą pszczołą
obleciały łąkę wkoło
zapyliwszy całe kwiecie,
odsapną sobie po lecie.
A upiwszy się nektarem
prawdę rzekłszy ponad miarę,
trochę się rozleniwiły,
i ten dialog prowadziły:
- Mojjja dhrogaaa przyjaciółkhooo,
ciężkhooo jeeest bhyć zwyyykłą pszczółkkkąąą,
u teeego kwiathkaa przy lipiiieee
cooo toooo muuuu się wąąąs już sypiiieee
pręęęcikkk taaaki dumny złothyyy
że już nabierhaszszsz ochothy
zooostaaać z nimmm na dobhre i złeee'
a tuuu caaała łąkaaa aż wreee'
- Dobbbrze mówiiiszsz, mojaaa pszczółkooo,
trza sięęę sprhężać i taaak w kółkooo,
ledwieee pyłłłkhuuu zakoszthujesz,
tylkooo dooo nieeegooo coooś czhujeszszsz,
a juuuż trzaaa ciiii zmieeeniiić kwiatekkk,
tuuu stokhrotkaaa, a tammm bhratekkk,
bzykhnąććć jeeednooo, bzykhnąąąć drugieee,
i taaak jakooo żyyycieee dłuuuugieeee.
- Taaak, taak, mojaaa ty khochanaaa,
całaaa prawdaaa powiedzianaaa,
lataaasz wciążżż z khwiatkaaa na khwiateeek,
a tu nadaaal moooccc rhabatek,
bzykhasz, bzykhasz niestruuudzenieee,
taaak tooo już jeeest z pooowodzenieeeem,
teeen kwiathuszekkk takiii ślicznyyy,
tamteeen znówww taaak romanthycznyyy...
- Jaaa naweeet miałaaam taaakiegooo
bławathkaaa jak sammmooo niebooo,
ale zahrazzz dlaaa odmiaaanyyy
peeewiennn makkk byyył miii pisaaanyyy,
byyył dorodnyyy jaaak tooo makiii,
i phręcikkk niiie byleeee jaaakiii,
więęęc nekthareeemmm tooo zapijaaammm,
myyyśl o maaakuuuu tyyym zabiiijammm...
- Ja piiiwoniąąą siiię zachwyyycaaammm,
booo piiiwoniaaa to dzieeewicaaa,
mniammm, to dlaaa mnieee w saaam rhaz pannaaa,
reputaaacjaaa nienagaaannaaa,
aparhycjaaa jaaak siiięęę paaatrzyyy,
kaaażdyyy płateeek świeżyyy znaaaczyyy,
przez żaaadnąąą nietkniętaaa pszczooołęęę,
ze mnąąą rozpoooczynaaa szkooołęęę.
- A jaaa luuubięęę dziiikieee kwiaaatkiii,
ktoooś pomyśliii, że gaaagaaatkiii,
to jeeest pothwaaarz, proszęęę paniii,
nieeezepsuteee aniii, aniii,
weźmyyy kąkooolll pierhwszyyy lepszyyy,
smuuukłyyy, ghięęętkiii, najzgrhabniejszyyy,
cóżżż, żeee maa ophinięęę zdartąąą,
ale auręęę nieodpaaartąąą...
W końcu zmęczone gadaniem,
wzięły się za zapylanie,
znów nabrały nowych chęci,
ten je nęci, tamta kręci,
i jeszcze nektar zapłatą,
miód-robota, coś jest za coś,
nektar ma też tę zaletę,
nie bulisz za etykietę.
*
Zurich, 21 marca 2020, na Międzynarodowy Dzień Poezji