rys. Tina Wieczorek
Tak, to co z nią robisz
jest teraz bardzo trendy:
odsysasz ją z mojego brzucha
bioder i ud gdzie odłożyła się
w nadmiarze pod twoją
nieobecność
Zlizujesz z warg szyi
i kącików oczu gdzie zastygła
w kryształki soli
Nagryzasz żyły i wysysasz
z krwią ten cholerny
zbędny w organizmie jad
zwany miłością
A teraz wypluj to słowo
Niech je usłyszę choć raz
KOMENTARZE