Adam Gwara: * CZYSTE UCZUCIE, CZYLI HISTORIA NIEODWZAJEMNIONEJ MIŁOŚCI SZMATY DO PORCELANOWEJ FIGURKI *
ty w ciała porcelanie
w salonie z fortepianem
a ja zwyczajny gałgan
aniele za kryształem
przez szybę cię lizałem
i łkałem jak nie załkam
do żadnej, choćby tiulem
mnie nazywała czule
obiecywała wiesz co
ja mogę boski cudzie
przy tobie się ubrudzić
nigdy by mi nie przeszło
krucha laleczko z Miśni
po nocach ty się mi śnisz
nic nie poradzę na to
marząc zapadam w letarg
ach jakże bym cię przetarł
lecz jestem tylko szmatą
* * *
Elżbieta Binswanger-Stefańska: * HISTORIA PORCELANOWEJ FIGURKI, KTÓRA JEST KOCHANA PRZEZ GAŁGANA, ALE MIŁOŚCI TEJ NIE ODWZAJEMNIA *
gałgan mi wyznał miłość
mnie cennej porcelanie
lecz jak tu o zażyłość
jak się kochać w gałganie
tuli mnie pieści gładzi
poleruje najczulej
lecz ja o wiele bardziej
marzę o skarbów szkatule
żeby tak jakiś diament
szmaragd lub choćby opal
pokochał mnie na amen
ich miłosny szał dopadł
odwzajemniłabym w mig
ja z diamentem u boku
to elegancja i szyk
para pełna uroku
mówiono by o nas gdyż
wzrosłaby nasza cena
wstrzelilibyśmy się wzwyż
z gałganem tego nie ma
lubić i nawet z bliska
gałgan taki milusi
lecz sprawa dosyć śliska
nikt uczuć nie wymusi
porcelanowe serce
i jasny diamentu błysk
po gałgana polerce
otrzyj wełniane twe łzy
niebywała ma piękność
i diament do mnie w parze
to należyta szlachetność
jako obyczaj każe
pogódź się z tym gałganie
możesz nam dwojgu służyć
mnie całej nie dostaniesz
choćbyś się dla mnie zużył
niech cię cieszy ma bliskość
lecz nie kochaj mnie ale
miej serce okaż litość
diament nie ma go wcale