Limeryki o Agnieszce Osieckiej i ludziach, wśród których żyła? Oto moje limeryki-rebusiki, nazywane przeze mnie limerykonkami (limerikonkami), to limeryczki biograficzne, mini życiorysiki ikonicznych osobowości (a czasami też zwierząt, wydarzeń, spraw i artefaktów).
Pewna poetka z Warsiawki
choć z dala żyła od trawki,
znała odloty,
upadki, wzloty,
brała miłości moc dawki.
*
Pewien literat i szofer warsz(i)awski
zaznał, co to życia cienie i blaski,
mąż niemieckiej żony,
do Polski stęskniony,
kochał, pił, zbierał klęski i oklaski.
*
Tego redaktora, księcia krwi, z Mińska,
bolała polsko-rusko-ukraińska
historia (zd)radziecka
znana mu od dziecka,
nie zajmowała go frakcja londyńska.
*
Ta seksowna aktorka z Gnaszyna
o przepięknym imieniu Kalina,
uwiodła pisarza
(to się gwiazdom zdarza),
nie musiał... chodzić na nią do kina.
*
Ten niezwykły aktor z ukraińskiej wioski Kniaże
grał, kochał, pił, balansował na styk, jak mit każe,
zginął jak żył,
ach, gdybyż był
bardziej uważny, lub mniej skazany na wojaże.
*
Ten artysta, któremu w Gdyni
wypadły własne urodziny,
w czas PRL-u
rozśmieszał wielu
dzieląc minuty przez godziny.
*
Ten gościu urodzony w Katowicach,
szkolenie średnie zaczął w Krzeszowicach,
fach zaś zdobył w Krakowie,
a taki, co się zowie:
"aktor specjalizujący się w wicach".
*
Pewien pianista z Poznania,
pan laryngolog od grania,
refren do snu
zapewnił mu
wieczność. Więc śpij, bania, bania!
*
Ta znana gwiazda z miasta nad Wisłą
emigrując zagrała o wszystko,
jak żyć to szaleć,
jak szaleć, "nalej!",
zawód i zawód skrapiała czystą.
*
Ta artystka z Ostrowi Mazowieckiej,
uwielbiana obok Elki Czyżewskiej,
"różowe zjawisko" sceny,
muza bohemy od weny,
inspiracja sław, Lipińskiej, Osieckiej...
*
Ten wyborny satyryk stoliczny,
humor subtelny, ciut ironiczny,
mistrzem mu Lem, Boy,
muzą, oj, tam, oj,
romans sekretny, ciut skandaliczny.
*
Ten konferansjer z Warszawy i Krakowa
przez swe całe życie wolność pielęgnował,
w "Piwnicy pod Baranami"
z wybranymi artystami
żył, pił, balował, zadziwiał i czarował.
*
Ten satyryk z polskiej stolicy
wiedział co najprawdę się liczy,
w górę, pod prąd,
rób swoje, bo
cel Noe z Noblem już wytyczył.
*
Ta diva nie-do-zdarcia, zielonogórzanka,
cała tonąca w tiulach, koronkach, falbankach,
niech żyje bal, bal...
śpiewa, aż żal, żal...
tych lat, lat przed ekranem na amerykankach.
*
Ta reżyserka-satyryczka z Warszawy
zapraszała w czasach tamtych do zabawy,
"Właśnie leci kabarecik"
znali wszyscy, nawet dzieci,
czas to ani stracony, ni nie niemrawy.
*
Ten wielki reżyser z małych Suwał(e)k
podbił w swoim życiu świata kawałek!
Filmowe obrazy,
historii przekazy...
Przyszedłem. Nakręciłem. Pokazałem.
*
Ten reżyser światowo-polski
życiorys ma piękny a grząski,
tragedia żony,
za gwałt sądzony,
filmowy dorobek niewąski...
*
Ten reżyser urodzony w Łodzi
do filmu to wracał, to odchodził,
zachwycił jury
"Essential Killing",
od lat kina niezwykły czarodziej.
*
Ten dziennikarz rodem ze Stanisławowa,
dyplomata i ogólnie tęga głowa,
zasłynął także z córki,
i że było mu z górki,
gdy przyszło mu tamtą miłość odchorować.
*
Ten pisarz i publicysta z Warszawy
dorobił się bardzo dziwnej sławy,
romans z poetessą,
okazał się bessą,
nie przebija tego styl ciekawy.
*
Ta piosenkarka urodzona w Warszawie,
gdy śpiewa, "ach panie, panowie", to prawie
jakby tamte zawiłości
gorących letnich miłości
wróciły znów do snów i żyły na jawie.
*
Ta śpiewająca Anna z Krakowa,
jej sztuka śpiewania doborowa,
"Biały Anioł" Piwnicy,
o, łzy trudno policzyć,
gdy wciąż śpiewa Agnieszki O. słowa.
*
Ten artysta z niemieckiego Pławna,
zajmuje go pieśń żydowska dawna,
związał się z poetką,
tą z najlepszą metką,
razem chwalili Pana: Hosanna!
*
- "to się gwiazdom zdarza" - że wspomnieć takie pary jak Paulette Goddard & Erich Maria Remarque, Marilyn Monroe & Arthur Miller, Sonja Ziemann & Marek Hłasko, Jean Seberg & Romain Gary, Lilli Palmer & Carlos Thompson
- KTT napisał o niej po jej debiucie 1 września 1955 "różowe zjawisko STS-u"
- "amerykanka" to taka rozkładana dwuczęściowa kanapa z lat 60., 70., 80.