LOGOWANIE

NEWSLETTER

WYSZUKIWARKA

KULTURA 12.05.2021 11:53
Simon Vouet (1590-1649): Muzy Urania i Kaliope, ok. 1634

Dzień 12 maja to Międzynarodowy Dzień Limeryków, żartobliwych, absurdalnych utworów poetyckich o sciśle określonej formie: 5 wersów aabba. Data nie jest przypadkowa, bowiem 12 maja 1812 urodził się Edward Lear, popularyzator limeryków w XIX wieku. To są limeryki klasyczne, w Polsce najbardziej znanymi limerykotwórcami są: Julian Tuwim, Maciej Słomczyński, Wisława Szymborska, Michał Rusinek, Adam Gwara, Marek Sztarbowski...


Moje limeryki to już nie klasyka, a zmodyfikowana awangarda. To forma zapożyczona od limeryku, ale treść nielimerykowa, dlatego nazwałam moje limeryki "fałszywymi limerykami", "quasi-limerykami" lub "limerikonkami", limerykami opisującymi "ikony", wybitne głowy nauki i sztuki, literatury i filmu, filozofii i polityki... z zaprzyjaźnionym jamnikiem w ogonie, co nie znaczy, że postacią mniej ważną... Wszyscy tworzą galerię nazwaną przeze mnie LIMERIKONEM stale uzupełnianą choć nigdy kompletną... 


Poniższy zbiór to piszące jakkolwiek kobiety, jedna z nich sama dzieł literackich nie pisała, ale że była muzą Goethego, też tu jest, pozostałe, choć kobiety - a muzy z założenia inspirowały twórców-mężczyzn - też korzystały z natchnienia muz. Oto one:


Safona (między 630 a 618 p.n.e. na Lesbos - między 604 a 590 p.n.e. gdzieś w Eolii)


Ta grecka poetka z wyspy Lesbos

nie tworzyłaby niezwykle bez bos-

kich muz od podszeptów:

wśród męskich adeptów

sztuk wszelakich dała też płci swej głos.


*


Émilie du Châtelet (17 grudnia 1706 w Paryżu - 10 września 1749 w Lunéville)


Ta myślicielka z oświeceniowego Paryża,

matematyk i fizyk, kobieta i markiza:

Jak mówić "męski umysł",

gdy głupich mężczyzn tłumy?

Inteligencja nie ma płci, mówi analiza!


*


Charlotte von Stein (25 grudnia 1742 w Eisenach - 6 stycznia 1827 w Weimarze)


Ta dama dworu z miasta Eisenach,

miała i męża, i amanta, ach,

kochana przez poetę,

zdradźmy, był nim sam Goethe,

muzowanie to czasem zdradny fach!


*


Madame de Staël (22 kwietnia 1766 w Paryżu - 14 lipca 1817 tamże)


Ta w Paryżu urodzona Szwajcarka,

myślicielka i powieściopisarka,

Madame royalistka -

- rewolucjonistka,

zdolna, wolna i namiętna, szczęściarka.


*


Mary Shelley (30 sierpnia 1797 w Londynie - 1 lutego 1851 tamże)


Ta pisarka urodzona w Londynie,

jak jakiś wszechwładny demiurg-inżynier

ożywiła trupa,

strachu była kupa,

takoż Frankenstein powstał i nie zginie.


*


George Sand (1 lipca 1804 w Paryżu - 8 czerwca 1876 w Nohant)


Pewna pisarka-paryżanka,

wielkich artystów koleżanka,

jak oni godnie

nosiła spodnie,

pianistę biorąc na kochanka.


*


Narcyza Żmichowska (4 marca 1819 w Warszawie - 25 grudnia 1876 tamże)


Ta pisarka i poetka z Warszawy

nad losem kobiet bolała kulawym,

niech mąż i żona, 

niech on i ona, 

niech równi sobie będą w świecie prawym.


*


Selma Lagerlöf (20 listopada 1858 w Mårbacka, Värmland - 16 marca 1940 tamże)


Tej szwedzkiej pisarki z majątku Mårbacka

droga do nagrody Nobla była taka:

na skrzydłach wyobraźni

wskazała ile kaźni

człowiek sprawia zwierzętom, tyran, satrapa!


*


Else Lasker-Schüller (11 lutego 1869 w Elberfeldzie - 22 stycznia 1945 w Jerozolimie)


Ta poetka urodzona w Elberfeldzie

z końcem życia niczym bezpaństwowiec będzie,

Hitler takich jak ona,

w Niemczech "niedozwolona",

ścigać zacznie po 33. wszędzie.


*


Maria Buyno-Arctowa (16 lipca 1877 w Brzezinach - 13 czerwca 1952 w Dobrzanowie)


Pewna pisarka z miasteczka Brzeziny

wymyśliła losy pewnej rodziny -

Któż nie zna "Słoneczka"?

Ta wdzięczna książeczka

to miła lektura każdej dziewczyny.


*


Virginia Woolf (25 stycznia 1882 w Londynie - 28 marca 1941 w Rodmell)


Ta female writer z dzielnicy Kensington

była jedną z najbardziej niezwykłych żon,

miała pokój własny

i umysł nie ciasny...

Laur na skroń za wspólny małżeński plon!


*


Karen Blixen (17 kwietnia 1885 w Rungsted k. Kopenhagi - 7 września 1962 tamże)


Pewnej pisarce z zimnej Danii,

żonie barona, dumnej pani,

w gorącej Kenii

kochanek Denys

miłość poprzysiągł, serce zranił.


*


Maria Dąbrowska (6 października 1889 w Russowie - 19 maja 1965 w Warszawie)


Ta literatka urodzona w Russowie

napisała epopeję co się zowie,

lektura "Nocy i dni"

do dziś po nocach się śni,

niejednego kosztowała wzrok i zdrowie.


*


Maria Pawlikowska-Jasnorzewska (24 listopada 1891 w Krakowie - 9 lipca 1945 w Manchesterze)


Ta poetka krakowska,

de domo panna Kossak,

często kochała,

częściej płakała,

baba dziwna a boska.


*


Magdalena Samozwaniec (26 lipca 1894 w Krakowie - 20 października 1972 w Warszawie)


Pewna satyryczka z grodu Kraka,

druga genialna córka Kossaka,

mówiła, grzesz,

grzesz ile chcesz,

grzechu jest warta nawet pokraka.


*


Irena Krzywicka (28 maja 1899 w Jenisiejsku - 12 lipca 1994 w Bures-sur-Yvette)


Ta pisarka z rosyjskiego Jenisejska

nie nazywała się Boyowa-Żeleńska,

choć kochała Boya,

wolała być swoja,

wolna miłość ciekawsza jest niż małżeńska.


*


Margaret Mitchell (8 listopada 1900 w Atlancie - 16 sierpnia 1949 tamże)


Tej pisarki z posecesyjnej Atlanty

powieść "Gone with the Wind" to klasyczny antyk,

"przeminęło z wiatrem"

mówimy dziś żartem,

"jutro pomyślę", woła echo jej mantry.


*


Anaïs Nin (21 lutego 1903 w Neuilly-sur-Seine koło Paryża - 14 stycznia 1977 w Los Angeles)


Pewna pisarka z Neuilly-sur-Seine,

ta, co mawiała: "życie to sen",

ona, June, Henry,

tworzyli zręby

pod rewolucję miłości, hen.


*


Marguerite Yourcenar (8 czerwca 1903 w Brukseli - 17 grudnia 1987 w Northeast Harbor, Maine)


Ta francuska pisarka z Brukseli,

zmiksowana z Belgią po kądzieli,

z największymi głowami,

z najgłębszymi myślami,

miejsce w Académie française dzieli.


*


Astrid Lindgren (14 listopada w Vimmerby - 28 stycznia 2002 w Sztokholmie)


Ta pisarka ze wsi Vimmerby,

choć wszyscy myślą, że z Bullerbyn,

żyła jak chciała,

wciąż wymyślała,

co by tu, jak by tu, a gdyby?...


*


Simone de Beauvoir (9 stycznia 1908 w Paryżu - 14 kwietnia 1986 tamże)


Ta wielka filozofka-paryżanka,

Jean-Paula Sartre'a mądra koleżanka,

dzieliła z nim życie,

lecz kochała skrycie

innych (i inne) na wielu leżankach.


*


Marguerite Duras (4 kwietnia 1914 w Gia Định w Indochinach - 3 marca 1996 w Paryżu)


Pewna pisarka z Gia Định

zanim tam nastał Hồ Chí Minh

miała tam kochanka,

pozbyła się wianka,

czemuż nie kochać chłopca z Chin?!


*


Zuzanna Ginczanka (22 marca 1917 w Kijowie - 5 maja (?) 1944 w Krakowie)


Ta poetka urodzona w Kijowie

przez Niemców zamordowana w Krakowie,

zdolna, piękna, młoda,

szkoda, szkoda, szkoda,

bezmiar zła, zło, że słowo nie wypowie.


*


Michalina Wisłocka (1 lipca 1921 w Łodzi - 5 lutego 2005 w Warszawie)


Ta lekarka i seksuolog z Łodzi

"Sztuką kochania" po dziś dzień uwodzi,

kochać trzeba umieć,

czuć oraz rozumieć,

miłości rzetelna wiedza nie szkodzi.


*


Julia Hartwig (14 sierpnia 1921 w Lublinie - 14 lipca 2017 w Pensylwanii)


Ta wielka poetka z Lublina

jak na wielkie dzieło zaczyna

niezwykle skromnie,

w gazetce szkolnej,

do starości pilna dziewczyna...


*


Wisława Szymborska (2 lipca 1923 w Kórniku - 1 lutego 2012 w Krakowie)


Pewna poetka z Kórnika

chciała znać wnętrze kamyka:

Wpuść mnie, to ja,

chcę dojść do cna,

wiedzieć co w sobie zamykasz.


*


Maria Janion (24 grudnia 1926 w Mońkach - 23 sierpnia 2020 w Warszawie)


Ta wielka pani z małych Moniek

miała laurem zdobne skronie,

otoczona książkami,

pochłonięta myślami...

od dzisiaj będzie pusto po niej...


*


Joanna Chmielewska (2 kwietnia 1932 w Warszawie - 7 października 2013 tamże)


Ta pisarka urodzona w Warszawie

pokonała połowę świata prawie,

gdy z nieboszczykiem

za Atlantykiem

grała w detektywistycznej zabawie.


*


Halina Poświatowska (9 maja 1935 w Częstochowie - 11 października 1967 w Warszawie)


Pewna poetka z Częstochowy

znała tajniki serca mowy,

gdy szybko tyka,

życie pomyka,

kiedy ledwie drży, śpieszcie się wy.


*


Annie Proulx (*22 sierpnia 1935 roku w Norwich w stanie Connecticut, USA)


Ta Kanadyjko-Amerykanka,

różnych dzikich okolic mieszkanka,

odkrywczyni tajemnic,

a żywot jest ich pełny,

w górach, w portach, w fantazjach kochanka...


*


Lucille Clifton (27 czerwca 1936 w Depew, Erie County, New York - 13 lutego 2010 w Baltimore, Maryland)


Ta poetka z Depew w hrabstwie Erie

pochodziła z innej świata sfery,

córa cór z Dahomey,

dumna z karnacji swej,

pięknej niczym czerń czarnej pantery.


*


Agnieszka Osiecka (9 października 1936 w Warszawie - 7 marca 1997 tamże)


Pewna poetka z Warsiawki

choć z dala żyła od trawki,

znała odloty,

upadki, wzloty,

brała miłości moc dawki.


*


Marta Fox (*1 stycznia 1952 w Siemianowicach Śląskich)


Ta pisarka z Siemianowic Śląskich,

nie, nie unika tematów grząskich,

ważnych, podprogowych,

ani młodzieżowych,

niby lżejszych a jednak nie wąskich.


*


Anna Janko (*27 sierpnia 1957 w Rybniku)


Ta poetka i pisarka z Rybnika

trudnych spraw i tematów nie unika,

autorka "Małej zagłady",

niemieckiej degrengolady,

w samo jądro ciemności ludzkiej wnika.


*


Eda Ostrowska (*9 sierpnia 1959 w Sławatyczach)


Ta poetka zrodzona w Sławatyczach

w swych wierszach się uroczo przejęzycza,

ze słowem się boryka,

najczulszych strun dotyka,

zderzając z sobą wdzięk i gorycz życia.


*


Olga Tokarczuk (*29 stycznia 1962 w Sulechowie)


Pewna pisarka z Sulechowa

lubi przez księgi podróżować,

nie tworzy w mękach,

gra na bębenkach

bęk bęk - jest księga Jakubowa.


*


Kazimiera Szczuka (*22 czerwca 1966 w Warszawie)


Ta głośna feministka z Warszawy

wywołuje w Polsce wiele wrzawy,

niech tylko coś powie,

burzą się posłowie

po przeciwnej stronie każdej sprawy!


*



Przypisy:
[1]:

Mit o Muzach: źródło kreatywnej inspiracji


Mit o Muzach jest doskonale znany w naszej kulturze. Jednak istnieje niewiele historii, w których te boskie istoty odgrywają znaczącą rolę. Mimo tego odgrywały kluczową rolę w starożytnej Grecji, ponieważ to one dawały ludziom kreatywną inspirację.


Mit o Muzach to jedna z najstarszych opowieści z mitologii. Wiele osób uważa, że te boskie istoty cały czas stanowią źródło inspiracji w różnych obszarach, takich jak sztuka i nauka. Słowo ?muzyka" pochodzi od ich nazwy. Podobnie jak ?muzeum".


Według różnych wersji mitów o Muzach były one naturalnymi towarzyszkami Apollo, boga muzyki i sztuki. W różnych momentach miał romanse z różnymi Muzami. Z ich związków narodziły się liczne dzieci.


Mit o Muzach głosi, że były to pełne życia i lubiące zabawę młode kobiety, które schodziły na Ziemię, aby podszeptywać kreatywne pomysły do uszu śmiertelników. Kiedy słuchali ich porad, byli w stanie stworzyć wspaniałe i godne podziwu dzieła.



zapisz jako pdf
zapisz jako doc (MS Word)
drukuj

KOMENTARZE

Grudzień
Pn
Wt
Śr
Cz
Pt
So
N
25
26
27
28
29
30
01
02
03
04
05
06
07
08
09
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
01
02
03
04
05