LOGOWANIE

NEWSLETTER

WYSZUKIWARKA

KULTURA 08.09.2021 18:24
 

Tego trubadura luz-blues z Katowic

los na wysokim koniu usadowił,

to spadał, to się zbierał,

los dawał i odbierał,

a on brał-grał, choć koń mu się narowił.


(ebs)


Krzysztof Krawczyk - wokalista obdarzony barytonowym głosem, gitarzysta i kompozytor. W latach 1963-1973 i 1976 wokalista zespołu Trubadurzy, od 1973 artysta solowy. Podczas jego kariery wydano 129 oficjalnych płyt z jego muzyką (nie licząc nagranych z Trubadurami oraz bez płyt dodawanych do różnych magazynów, gazet i czasopism). Wylansował wiele przebojów, takich jak m.in. "Byle było tak", "Parostatek", "Rysunek na szkle", "Pamiętam ciebie z tamtych lat", "Jak minął dzień", "To co dał nam świat", "Mój przyjacielu" (duet z Goranem Bregoviciem), "Bo jesteś ty" i "Trudno tak" (duet z Edytą Bartosiewicz). Określany był przez media "legendą polskiej piosenki".


Jego popularność wyznaczały liczne trasy koncertowe w Europie i na świecie oraz wiele nagród i wyróżnień. W trakcie kariery śpiewał i nagrywał płyty z różnorodną muzyką od popu poprzez rhythm & bluesa, swing, soul, jazz, rock and rolla, country, tango, kolędy, piosenki i pieśni religijne aż po dance, folk, funky, reggae, muzykę cygańską i biesiadną.


Urodził się jako Krzysztof January Krawczyk 8 września 1946 w Katowicach, syn aktorów i śpiewaków operowych, Januarego Krawczyka (1906-1964) i Lucyny z domu Drapały (1922-2006). W 1947 przeniósł się z rodzicami do Białegostoku, gdzie January podjął pracę w miejscowym teatrze. W 1949 rodzina przeprowadziła się do Poznania, gdzie jego ojciec rozpoczął pracę w Teatrze Polskim w Poznaniu. Miał brata Andrzeja (1950-2021).


We wrześniu 1953 podjął naukę w Podstawowej Szkole Muzycznej nr 1 im. Henryka Wieniawskiego, w klasie fortepianu. W 1956 przeniósł się z rodziną do Łodzi, gdzie ojciec podjął pracę jako baryton w Teatrze Muzycznym, a matka - jako śpiewaczka operowa. Na gitarze nauczył się grać samodzielnie, natomiast śpiewu uczył się w liceum.


Po śmierci ojca został gońcem jako jedyny żywiciel rodziny, jednocześnie kontynuował naukę w szkole wieczorowej i zdał maturę.


W 1963 podczas wakacji w Mielnie wraz z Marianem Lichtmanem, Sławomirem Kowalewskim i Jerzym Krzemińskim założył zespół Trubadurzy. W 1965 na krótko dołączyła do nich Sława Mikołajczyk, z którą za wykonanie utworu "Ondraszku, Ondraszku" otrzymali nagrodę za debiut podczas 3. Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Byli, obok Czerwonych Gitar, jednym z najbardziej popularnych polskich zespołów bigbitowych, łączących elementy rocka z polską muzyką ludową. W tym czasie wylansowali przeboje: "Kasia", "Znamy się tylko z widzenia", "Krajobrazy", "Byłaś tu", "Kim jesteś", "Ej, Sobótka, Sobótka", "Cóż wiemy o miłości" czy "Przyjedź mamo na przysięgę".


W 1967 Krawczyk wraz z Mikołajczykiem i Lichtmanem udzielali się w eksperymentalnym zespole Izomorf 67. Po kilku miesiącach Krawczyk i Lichtman wrócili do Trubadurów. Wraz z zespołem występował na wielu festiwalach m.in. w Opolu, Sopocie, Zielonej Górze i Kołobrzegu oraz na koncertach za granicą: w NRD, Związku Radzieckim, Szwecji, Jugosławii, Bułgarii, Mongolii. 


W 1973 rozpoczął karierę solową, którą zapoczątkowała płyta pt. "Byłaś mi nadzieją", nagrana z zespołem instrumentalnym Ryszarda Poznakowskiego. W 1974 nawiązał współpracę menedżerską z Andrzejem Kosmalą. W latach 70. występował na krajowych festiwalach oraz za granicą, w NRD, Związku Radzieckim, Szwecji, Jugosławii, Bułgarii, Grecji, Belgii, Holandii, Austrii, Irlandii, Australii, na Alasce, Jamajce i Kubie.


Na początku 1976 powrócił do Trubadurów i nagrał z nimi płytę "Znowu razem", która zyskała status złotej płyty. Zespół odbył trasę koncertową po Polsce, po której Krawczyk ostatecznie odszedł z grupy. W 1977 śpiewał poezję Siergieja Jesienina, wplecioną w fabułę przedstawienia spektaklu "Staroświecka komedia" Arbuzowa w Teatrze Polskim w Poznaniu. W tym samym roku nagrał album z piosenkami Jesienina oraz zdobył nagrodę na Festiwalu Złoty Orfeusz w Bułgarii. Niedługo potem nawiązał współpracę z orkiestrą "Alex Band" Aleksandra Maliszewskiego, a następnie podpisał kontrakt z zachodnioniemiecką firmą Polydor.


W czerwcu 1978 wygrał z piosenką "Pogrążona we śnie" w koncercie "Premier" podczas 16. KFPP w Opolu, a w sierpniu wystąpił z utworem "Jak minął dzień" na 2. Międzynarodowym Festiwalu Interwizji. Mimo przegranej piosenka jeszcze długo cieszyła się popularnością wśród słuchaczy. Niedługo po zakończeniu festiwalu na życzenie szefa Radiokomitetu Macieja Szczepańskiego zniknął z radia i telewizji. Medialna cenzura nie wpłynęła jednak na popularność Krawczyka wśród słuchaczy, którzy nadal chętnie kupowali jego płyty, a w 1979 uhonorowali go nagrodą „Indywidualność estradowa roku” na Międzynarodowej Wiośnie Estradowej w Poznaniu.


Pod koniec lat 70. rozpoczął współpracę z Jarosławem Kukulskim, który skomponował dla niego piosenkę "To co dał nam świat".


W 1990 wyemigrował do USA, gdzie podpisał kontrakt z firmą Hallmark i pod opieką artystyczną Davida Briggsa nagrał płytę pt. "Eastern Country Album". Na początku 1994 przyjechał do Polski w celu promocji płyty. Do powrotu na stałe nakłaniała go Nina Terentiew, ówczesna szefowa TVP2, która zaprosiła Krawczyka do udziału w charakterze gwiazdy na festiwalu w Sopocie. Powrócił do Polski w roku 1995.


W 1994 wydał album pt. "Gdy nam śpiewał Elvis Presley", który zyskał miano platyny. Niedługo potem związał się z nurtem muzyki dance (italo disco). Przez wiele miesięcy na tej liście w czołówce utrzymywało się kilka jego piosenek, w tym m.in. "Zaufaj sercu", "Przez jedną chwilę zapomnienia", "Arrivederci moja dziewczyno", "Rysunek na szkle", "Viva Las Vegas" oraz śpiewany przez niego przebój Michała Wiśniewskiego "Zawsze z Tobą chciałbym być". Dokonał w tym czasie także kolejnych nagrań płytowych z różnorodną muzyką, od country, przez rock and roll, ballady, muzykę taneczną i religijną, aż po piosenki dla dzieci.


W 1997 odbył trasę koncertową w Niemczech. 23 marca wytwórnia Credo Records wydała kasetę, zawierającą 19 pieśni dedykowanych Janowi Pawłowi II z okazji jego 50-lecia posługi kapłańskiej. W tym samym roku wystąpił w programach: "Krawcowe święta", "Kolędowanie z Krzysztofem Krawczykiem" oraz "Eleni i przyjaciele", podczas których zaśpiewał wspólnie z Eleni kilka kolęd oraz piosenek świątecznych.


W 1998 przygotował recital pt. "To, co dał nam los" z okazji jubileuszu 35-lecia swojej pracy artystycznej. W 1999 nagrał płytę "Polskie Tango" z przebojami Mieczysława Fogga. W tym samym roku nagrał piosenkę "Piękny dzień" w duecie z Norbim. W latach 90. często gościł w programie Muzyczna Jedynka, dzięki któremu wylansował kilka znanych przebojów, m.in. "Każdy dzień bez Ciebie".


W 2000 nagrał z Goranem Bregoviciem album pt. "Daj mi drugie życie", który dotarł do drugiego miejsca zestawienia OLiS, uzyskał status złotej płyty i promowany był singlami: "Mój przyjacielu", "Ojda Ojda", "Gdybyś była moja" i "Płatna miłość". W lipcu 2001 wystąpił z recitalem promującym album podczas 38. KFPP w Opolu. 31 grudnia wystąpił w koncercie sylwestrowym realizowanym przez TVP2 w Krakowie [1]

Mam i ja swoje wspomnienie z Krzysztofem Krawczykiem, można rzec, spotkanie III. stopnia. A było to tak: Noc sylwestrową 2001/2002 spędzałam w Studio Dwójki w Nowej Hucie, namówiła mnie przyjaciółka wybierająca się z całą swoją paczką znajomych, a że byłam solo i w Krakowie, chętnie na to przystałam na zasadzie "każdy sylwester powinien być inny", wtedy będzie niezapomniany. Sylwester z Dwójką na żywo ze studia to było coś wartego przeżycia.


Występował młody wtedy zespół Ich Troje, zapowiedziana była cygańska kapela a gwiazdą wieczoru miał być Krzysztof Krawczyk. Tłok w pomieszczeniach był nieprzytomny, miało się wrażenie, że TV2 sprzedał trzy bilety na jedno miejsce. Pod sceną cały czas kłębiły się tłumy. Na oko wszyscy pili ile wlezie, więc nie tylko się kiwali tańcząc, ale kiwali się chodząc a raczej przeciskając się między sobą, co sprawiało wrażenie nieustannego falowania, tak, że nawet trzeźwy człowiek dostawał choroby morskiej.


A ja, o ile lubię zmiany i każdego sylwestra w innych okolicznościach przyrody, o tyle mam taki obyczaj, że do północnego toastu żadnych alkoholi, bo szkoda by było pić szampana na wypite, potem szampan lub "szampan" (zależy od krainy i kiesy, w Polsce to był często Igristoje), a potem jak Kopciuszek po pierwszym pianiu kura ulatniam się po angielsku, czego i tak nikt nie zauważa, bo każdy już się bawi w swojej bańce.


W tego sylwestra do północy bawiłam się z Cyganami, bo oni byli w pracy i mało pili, siedzieli przy osobnym stole i widząc, że i ja niepijąca zaprosili mnie do siebie. Już samo to było niezapomniane. Gdy zbliżała się północ na scenę wszedł cały wieczór wyglądany Krzysztof Krawczyk, no, szał. Po czym wybiła północ, zaczął się rok 2002, wszyscy rzuciliśmy się do składania sobie życzeń, po czym ja chyłkiem chyłkiem wycofałam się do garderoby po drodze zamawiając taksówkę. 


Narzuciłam płaszcz, wzięłam torbę z zimowymi butami, a że do taksówki były do pokonania tylko schody - inna sprawa, że długie - zostałam w balowych pantofelkach, przecież to tylko skok. Wypadłam przed budynek a tu śnieg, lód, ślisko... Zaraz za mną wypadł Krawczyk i skierował się też tymi schodami, ale w innym kierunku, gdzie czekał tam na niego van.


W tym momencie poślizgnęłam się i w śniegu utkwił mi pantofelek, z rozpędu zbiegłam jeszcze kilka schodów i odwróciłam się dokładnie w momencie, gdy Krawczyk odstawiwszy jakieś pakunki, podnosił go do góry i jakiś taki kompletnie wytrącony ze swojego biegu przyglądał się, co też to takiego? Ja tymczasem zdążyłam już zawrócić, wyrwać buta z rąk Krawczyka, pokiwać mu tym butem i zbiec resztę schodów bez buta do taksówki.


Gdy ruszaliśmy, widziałam jeszcze, jak Krawczyk pakował się ze swoimi bagażami do vana, ktoś go tam wciągał... Gdy dojechałam do domu i włączyłam telewizor, "moi" Cyganie akurat zaczynali swój koncert.


Tu koncert już taki "na zimno" na powietrzu, tamten był "kameralnie na ciepło" w pomieszczeniach studia.

.


W 2002 wydał album pt. "...Bo marzę i śnię", który nagrał we współpracy z młodym pokoleniem artystów sceny alternatywnej. Płytę promował singlami: "Bo jesteś ty", "Mijamy", "Chciałem być" i "Jestem sobą", album zyskał miano platynowej płyty i przez wiele tygodni utrzymywał się na pierwszym miejscu najchętniej kupowanych płyt w Polsce.


W 2003 otrzymał Eska Music Award dla artysty roku, odebrał dwie Superjedynki. Poza tym w trakcie tego roku nagrał kilka piosenek dla telewizji: piosenkę tytułową do serialu TVN "Na Wspólnej", utwór z czołówki programu TVP2 "Europa da się lubić" oraz utwór promujący TVP2. Ponadto wydał album pt. "Gwiazdy biesiadują. Krzysztof Krawczyk po cygańsku".


W 2004 zdobył nominację do Telekamery i odebrał złotą płytę za sprzedaż składanki "Złota kolekcja: Pamiętam ciebie z tamtych lat". W maju wydał album pt. "To, co w życiu ważne", na którym umieścił piosenki nagrane w duetach z innymi artystami, takimi jak m.in. Andrzej Piaseczny, Kasia Nosowska, Andrzej Smolik, Ania Dąbrowska, Adam Nowak, Jan Borysewicz. Płytę promował singlami: "Lekarze dusz", nagranym z Muńkiem Staszczykiem, i "Trudno tak (razem być nam ze sobą...)" w duecie z Edytą Bartosiewicz. 


W maju 2004 otrzymał nagrodę TVP Polonia "Artysta bez granic" oraz "Muzyczną Jedynkę" podczas 41. KFPP w Opolu, a w sierpniu wystąpił w koncercie z okazji 40-lecia swojej pracy artystycznej podczas festiwalu w Sopocie. Wydana przez wydawnictwo Reader’s Digest pięciopłytowa kolekcja pt. "Jestem sobą", podsumowująca dorobek artystyczny Krawczyka, zyskała miano platynowej płyty. On sam zajął pierwsze miejsce na festiwalu TOPtrendy w Sopocie. We wrześniu odebrał złotą płytę za sprzedaż albumu "To co w życiu ważne". Również w 2004 nagrał piosenkę "Don’t Get Around Much Anymore" w duecie z Rodem Stewartem. Do utworu powstał teledysk, w którym wystąpiła Agata Buzek. 


W listopadzie wydał album pt. "Mona Lisa - Amerykańskie piosenki" cz. 1, będący efektem fascynacji Louisem Armstrongiem oraz amerykańskim bluesem i jazzem. W grudniu wystąpił razem z dziecięcym zespołem "Piątka z plusem" podczas koncertu kolęd w kościele w Świętej Lipce. Jeszcze w tym samym roku nagrał z zespołem Gang Olsena piosenkę "Krzysztof K.", która znalazła się na płycie zespołu pt. "Disco & Blues".


W styczniu 2005 otrzymał Telekamerę w kategorii "muzyka", uzyskawszy ponad 101 tys. głosów. W marcu odebrał dwa Fryderyki za wygraną w kategoriach: wokalista roku i piosenka roku (za "Trudno tak..."), którą otrzymał z Edytą Bartosiewicz; ponadto był nominowany do nagrody za album roku - pop (za "To co w życiu ważne"). Również w marcu był nominowany do Eska Music Awards w kategoriach "artysta roku - Polska" i "hit roku - Polska" (za "Trudno tak...") oraz wydał drugi album z amerykańskimi piosenkami: "The Shadow of Your Smile". Odebrał także „Asa Empiku” za największą liczbę sprzedanych płyt w sieci Empik. 


W czerwcu wystąpił w koncercie Top w ramach festiwalu TOPtrendy 2005 w Sopocie, gdzie odebrał nagrodę za sprzedaż największej liczby swojej płyty ("To co w życiu ważne") w poprzednim roku. W lipcu zagrał kilka koncertów w ramach trasy RMF FM, Polsatu i "Naj" pod hasłem "Koncertowe lato z najlepszą muzyką pod słońcem", a także był gościem muzycznym Międzynarodowego Festiwalu Piosenki i Kultury Romów w Ciechocinku, na którym odebrał nagrodę "Złotego Taboru". W grudniu wystąpił w noworocznym koncercie organizowanym przez TVP2 na Rynku we Wrocławiu.


W lutym 2006 wystąpił w koncercie charytatywnym pod hasłem "Jesteśmy z wami", zorganizowanym w katowickim Spodku przez TVP2 i Caritas Polska w hołdzie ofiarom katastrofy budowlanej na Śląsku. 6 czerwca ukazała się odświeżona wersja albumu pt. "Ojcu Świętemu śpiewajmy", finałowy utwór z płyty "Spieszmy się"  dedykował zmarłej matce. 31 grudnia wystąpił w koncercie "Sylwester gwiazd" na Rynku Głównym w Krakowie.


Na przełomie 2007/2008 wytwórnia Agora wydała 20-częściowy Leksykon Krzysztofa Krawczyka, który promowany był premierowym singlem "Życie jak wino"; pierwsza część zbioru "Zawsze w drodze" uzyskała status podwójnej platynowej płyty, zaś inne dziewięć części "Męska muzyka", "Nasz dom", "Jak przeżyć wszystko jeszcze raz", "Kolędy", "Życie jak wino", "Mikołaju, to już czas", "Polskie tango", "Sylwestrowa dyskoteka", "My Cyganie" i "Rock and roll party" - złotej płyty.


5 lipca 2008 zagrał koncert na festiwalu TOPtrendy z okazji 45-lecia swojej kariery artystycznej, wraz z nim wystąpili m.in.: Edyta Górniak, Norbi, Muniek Staszczyk, Łukasz Zagrobelny oraz Trubadurzy. 31 lipca odsłonił swoją gwiazdę na Alei Gwiazd w Krakowie. Również w tym roku nagrał duet "Marynarze szos" z Krzysztofem Jerzym Krawczykiem, który znalazł się na płycie "Ciągle pędzimy" zespołu KG Band. 


20 stycznia 2009 wydał album pt. "Warto żyć", za którego sprzedaż w listopadzie otrzymał certyfikat złotej płyty. 24 listopada jego zdjęcie znalazło się w kalendarzu wspierającym schroniska dla zwierząt, wydanym przez wydawnictwo "Presto Brodnica" z Dębicy. Trzy dni później w sprzedaży pojawiła się jego 100. solowa płyta pt. "Nigdy nie jest za późno", na której znalazła się m.in. piosenka "Z kobietami to różnie bywało", nagrana w duecie z Danielem Olbrychskim.


26 grudnia 2009 wystąpił w koncercie "Świętokrzyskie Kolędowanie" w Kielcach, wyemitowanym przez TVP1, na którym zaśpiewał kolędę "Przybieżeli do Betlejem" i piosenkę "2000 takich świąt". Rok 2009 zakończył występem w noc sylwestrową z 31 grudnia na 1 stycznia 2010 w warszawskiej dzielnicy Białołęka.


17 stycznia 2010 był gościem muzycznym Charytatywnego Balu Dziennikarzy, organizowanego w auli Politechniki Warszawskiej. 20 lutego zagrał, transmitowany przez TVP Gdańsk, koncert w Filharmonii Bałtyckiej. W sezonie letnim uczestniczył w trasie koncertowej Trubadurów z okazji 45-lecia istnienia grupy oraz wystąpił w koncercie jubileuszowym pt. "Zagrajmy rock and rolla jeszcze raz", wyemitowanym przez TVP Łódź.


Niespełna rok później koncertował wraz z zespołem w Sali Kongresowej w Warszawie. Na przełomie października i listopada odbył trasę koncertową po USA i Kanadzie, wystąpił m.in. w Chicago, Nowym Jorku, New Jersey, Memphis, czy Toronto, gdzie oprócz znanych przebojów wykonał premierowy utwór "Ameryko" autorstwa Seweryna Krajewskiego. 20 listopada wystąpił w Wilnie z koncertem dla litewskiej Polonii, a sześć dni później zagrał dwugodzinny koncert pt. "Krzysztof Krawczyk - największe przeboje" w Sali Kongresowej w Warszawie. Również w listopadzie ukazała się jego książka autobiograficzna pt. "Życie jak wino", którą napisał z Andrzejem Kosmalą.


Pod koniec kwietnia 2011 wydał album pt. "JP II. Abba Ojcze", który nagrał z okazji beatyfikacji Jana Pawła II. 1 maja wystąpił w koncercie "Ojcu Świętemu śpiewajmy razem", transmitowanym przez telewizję Polsat z wadowickiego rynku, podczas którego zaśpiewał m.in. utwór "Ojcu Świętemu Śpiewajmy" i ulubioną pieśń oazową papieża - "Barka".


W 2012 albumem pt. "...bo marzę i śnię" zajął 20. miejsce w plebiscycie przeprowadzonym przez RMF FM na najlepszą polską płytę pop w historii. 31 grudnia wystąpił na rynku wrocławskim w koncercie sylwestrowym "60 przebojów na 60 lat TVP".


W 2013 i 2014 świętował 50-lecie kariery artystycznej. Z tej racji "K&K Studio (Kosmala & Kniat)" opublikowało w częściach Antologię Krzysztofa Krawczyka. 12 lutego ukazała się jego kolejna kolekcja z serii antologii pt. "Ave Maria - tribute to Benedict XVI", wydana w hołdzie papieżowi Benedyktowi XVI, który dzień wcześniej ogłosił swoją rezygnację z urzędu. 


W październiku rozpoczął trasę koncertową pt. "50 lat na scenie" oraz pracę nad powstaniem płyty pt. "Pół wieku człowieku". 31 grudnia wystąpił na skwerze Kościuszki w Gdyni podczas sylwestrowego koncertu transmitowanego przez telewizję Polsat; podczas wydarzenia odebrał nagrodę za 50 lat pracy artystycznej oraz otrzymał tytuł "króla polskiej estrady" przyznany mu przez Polsat, Radio Zet i "Fakt".


4 stycznia 2014 wystąpił w kościele ewangelickim w Pszczynie w charytatywnym koncercie "Musica Sacra", którego dochód został przekazy na „Dom Kulejących Aniołów w Piasku”, zajmujący się pomocą osobom z upośledzeniem umysłowym. 21 lutego Radio Złote Przeboje ogłosiło wyniki konkursu na najlepsze pięć piosenek Krawczyka - zwyciężył utwór "Bo jesteś ty", na kolejnych miejscach znalazły się: "Jak minął dzień", "Parostatek", "Chciałem być" i "Trudno tak (razem być nam ze sobą...)". 29 marca odebrał SuperWiktora za całokształt kariery artystycznej podczas ceremonii rozdania Wiktorów odbywającej się na Zamku Królewskim w Warszawie. 


22 czerwca wystąpił w Opolu w ramach trasy koncertowej "50 lat na scenie". W grudniu zaangażował się w piątą edycję akcji "Pomaganie jest trendy" na rzecz osób chorych na autyzm. 31 grudnia wystąpił w Gdyni podczas "Sylwestrowego rejsu przebojów" transmitowanego przez telewizję Polsat; tego wieczoru odebrał "statek króla polskiej muzyki rozrywkowej", nagrodę przyznaną przez Polsat, RMF FM i "Fakt".


27 listopada 2015 wydał album pt. "Tańcz mnie po miłości kres" z piosenkami Leonarda Cohena w jego interpretacji, przetłumaczonymi na język polski przez Macieja Zembatego. 25 grudnia wystąpił w świątecznym wydaniu programu "Jaka to melodia?", w którym otrzymał wyróżnienie "Piękniejsza Polska" za promowanie polskiej kultury w świecie i zasługi dla polskiej sceny muzycznej przyznane przez ministra kultury, Bogdana Zdrojewskiego. 13 lutego 2016 pojawił się na prapremierze sztuki teatralnej Andrzeja Mańkowskiego "Być jak Krzysztof Krawczyk", wystawianej w Teatrze Miejskim im. Witolda Gombrowicza w Gdyni. 


10 października wydał singiel "Każdy Dziad", nagrany wspólnie z Maciejem Maleńczukiem na potrzeby albumu pt. "Duety". Płyta ukazała się 4 listopada i zawierała premierowe utwory wykonane przez Krawczyka wspólnie z Kasią Nosowską, Anią Dąbrowską, Maciejem Maleńczukiem, Urszulą Kasprzak i Wojciechem Kordą. 24 grudnia telewizja Polsat wyemitowała koncert "Wielkie kolędowanie z Polsatem" z Bazyliki katedralnej św. Michała Archanioła i św. Floriana Męczennika w Warszawie, gdzie jako jeden z wielu artystów zaśpiewał kilka kolęd i piosenek świątecznych. 31 grudnia zagrał półtoragodzinny koncert sylwestrowy w Ostrowcu Świętokrzyskim.


W lutym 2017 wydał album pt. "Psalmy Dawidowe", zawierający niepublikowane dotąd na jednej płycie utwory, które powstały w ciągu kilkudziesięciu lat jako owoc poszukiwań i duchowej przemiany artysty po tragicznych wydarzeniach, jakie miały miejsce w jego życiu. 18 sierpnia zaśpiewał kilka swoich utworów w Mrągowie na Festiwalu Przebojów Weselnych, który był transmitowany na żywo przez Polsat. 26 września wystąpił wraz z Trubadurami na wielkiej gali jubileuszowej w Teatrze Wielkim w Łodzi z okazji 50-lecia istnienia zespołu. Tego wieczoru Krawczyk został uhonorowany Złotym Medalem "Zasłużony Kulturze Gloria Artis".


4 października zaprezentował teledysk do piosenki "Będę twój dzisiaj wieczorem", który zapowiadał album artysty pt. "Wiecznie młody" z piosenkami Boba Dylana śpiewanymi po polsku, których przekładu dokonał Daniel Wyszogrodzki. 31 grudnia 2017 wystąpił z koncertem sylwestrowym w Nowym Sączu.


W 2018 świętował 55-lecie kariery muzycznej. 6 marca jego album pt. "Wiecznie młody" został nominowany do nagrody "Fryderyk" w kategorii Album roku - muzyka korzeni. 1 kwietnia zaprezentował utwór "Lewandowski, gol dla Polski", do którego nagrał teledysk. 18 maja wydał kolejny mundialowy utwór "Biało-czerwoni", do którego również powstał klip. Zarówno piosenka, jak i album spotkały się z ogromną falą krytyki i hejtu w internecie. W wywiadzie dla TVP Sport Krawczyk zaznaczył, że "hejterzy mogą wziąć do ręki dobrą książkę albo iść do teatru czy filharmonii". 


27 kwietnia wydał album pt. "Country album. Pokochaj moje marzenia", na którym umieścił zremasterowane utwory z płyty winylowej pod tym samym tytułem, wydanej w 1987 i nagranej w studiu ZPR w krakowskim teatrze STU oraz w Studio "Giełda" w Poznaniu. W maju zagrał koncerty na pięciu imprezach juwenaliowych w różnych miastach w Polsce: we Wrocławiu, w Olsztynie, Warszawie, Poznaniu i Szczecinie. 24 maja podczas juwenaliów w Poznaniu udało się pobić rekord Polski na najwięcej osób śpiewających piosenkę rozrywkową jednocześnie - utwór Krawczyka "Chciałem być" zaśpiewało na placu przed Uniwersytetem im. Adama Mickiewicza w Poznaniu kilka tysięcy osób. 


8 czerwca wydał album pt. "Biało-Czerwoni! Przeboje kibica", zawierający osiem premierowych utworów, w tym nową wersję przeboju "Wygrajmy jeszcze jeden mecz" z 1986. Tego samego dnia podczas 55. Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu w koncercie "Hit na mundial" wykonał utwór o Robercie Lewandowskim. Następnego dnia wystąpił na festiwalu z piosenkami "Parostatek", "Byle było tak" i "Ostatni raz zatańczysz ze mną", rozpoczynając jednocześnie oficjalne obchody 55-lecia swojej pracy artystycznej. Podczas koncertu Agata Konarska i Artur Orzech wręczyli mu statuetkę Telewizji Polskiej za całokształt pracy scenicznej, a także ogłoszono, że przebój "Ostatni raz zatańczysz ze mną" został wybrany przez czytelników "Super Expressu" największym hitem Krawczyka w trakcie całej działalności muzycznej. 


9 stycznia 2020 udostępniona została nagrana przez niego piosenka "Solidarity", anglojęzyczna wersja utworu "Solidarność" z 1981. W maju nagrał teledysk do piosenki "Dzwonię do wszystkich Pielęgniarek", którą wykonał w ramach Hot16Challenge 2, zachęcając tym samym do wpłacania darowizn na rzecz służby medycznej walczącej z koronawirusem. Nagranie zostało bardzo dobrze przyjęte przez internautów i krytyków muzycznych. 


Również w maju amerykańscy raperzy B-Real, Rick Ross i Berner nagrali piosenkę "Candy", w której za podkład muzyczny posłużył im utwór "Trudno tak (razem być nam ze sobą...)".


Od marca 2020 nie opuszczał domu w Grotnikach (poza kilkoma wyjazdami, m.in. na kontrole lekarskie czy do studia nagraniowego "K&K Studio" w Poznaniu), co miało związek z obawą przed zarażeniem COVID-19, a także z licznymi chorobami i wiekiem artysty. Z tego powodu w październiku został rozwiązany zespół instrumentalno-wokalny "Krzysztof Krawczyk Family".


23 października 2020 ukazał się album Krawczyka pt. "Horyzont". W grudniu Krawczyk był bohaterem dwugodzinnej audycji Marcina Wolniaka "Marcin śpiewa z gwiazdami" na antenie Polskiego Radia Londyn, która została w całości poświęcona życiu i karierze Krawczyka oraz zawierała m.in. wywiad z artystą, zrealizowany w 2018. 25 grudnia 2020 Telewizja Polska premierowo wyemitowała niemal dwugodzinny film dokumentalny w reżyserii Michała Bandurskiego i Krystiana Kuczkowskiego pt. "Krzysztof Krawczyk - całe moje życie".


28 lutego 2021 na antenie TVP2 wyemitował odcinek programu "Szansa na sukces". Opole 2021, w którym uczestnicy wykonywali piosenki Krawczyka; sam artysta nie wziął jednak udziału w programie, głównie ze względów zdrowotnych. 18 marca 2021, decyzją Akademii Fonograficznej Związku Producentów Audio-Video, przyznana została mu statuetka "Złotego Fryderyka" za całokształt osiągnięć artystycznych.


W marcu 2021 był hospitalizowany wskutek zakażenia wirusem SARS-CoV-2. Dwa dni przed śmiercią poinformował, że opuścił szpital, a stan jego zdrowia poprawił się. 5 kwietnia około godziny 12:00 zasłabł w swoim domu w Jedliczach koło Grotnik. Pomimo szybkiego przyjazdu karetki i przewiezienia go do Szpitala im. Wojskowej Akademii Medycznej w Łodzi, zmarł o godzinie 15:05. Jak poinformowała Ewa Krawczyk, przyczyną śmierci jej męża nie był COVID-19, ale szereg chorób współistniejących, na które cierpiał jeszcze przed zakażeniem koronawirusem - zmagał się m.in. z cukrzycą, migotaniem przedsionków i chorobą Parkinsona.


Uroczystości pogrzebowe artysty o charakterze państwowym odbyły się 10 kwietnia 2021. Zgodnie z wolą artysty na pogrzebie zagrała orkiestra dęta, a do jego trumny włożono mikrofon ze studia nagraniowego oraz ciemne okulary, które nosił podczas występów.


Trzykrotnie żonaty. W latach 70. był kolejno mężem Grażyny Krawczyk i Haliny Żytkowiak. Z drugą żoną ma syna Krzysztofa Igora (ur. 1973), ma także wnuka Bartka (ur. 2006). W latach 80. poznał swoją trzecią żonę, Ewę z d. Trelko (ur. 1960), z którą był w związku do swojej śmierci.


W 1960 zagrał jednego ze szkolnych kolegów Adasia Cisowskiego w "Szatanie z siódmej klasy" w reżyserii Marii Kaniewskiej. Ponoć Pola Raksa "zawróciła mu w głowie", ale "do niczego nie doszło". No, trudno się dziwić, on mial lat 13/14, ona 18/19. 


Śmierć ojca (1964) doprowadziła go do utraty wiary w Boga. Nawrócił się w 1982 pod wpływem żony, za której namową udał się na mszę do kościoła w Chicago.


28 czerwca 1988 spowodwał wypadek pod Buszkowem, w którym jego wówczas 15-letni syn doznał poważnych obrażeń i w ich następstwie zachorował na padaczkę pourazową.


W 2004 nakręcony został odcinek serialu "Świat według Kiepskich" o tytule "Krawczyk", nawiązujący do postaci piosenkarza.


Jego wizerunek siedmiokrotnie wykorzystywano w programie Polsatu "Twoja twarz brzmi znajomo". W piosenkarza wcielili się: Bilguun Ariunbaatar (wykonał utwór "Jak minął dzień"), Adam Fidusiewicz ("Parostatek"), Monika Borzym ("Ostatni raz zatańczysz ze mną"), Anna Guzik ("Mój przyjacielu"), Andrzej Młynarczyk w duecie z Joanną Lazer ("Trudno tak [razem być nam ze sobą...]"), Łukasz Zagrobelny ("Za tobą pójdę jak na bal") i Michał Meyer ("Hej, sokoły").


W 2004 na łamach "Gazety Wyborczej" ukazały się dwa artykuły Roberta Sankowskiego, krytykujące Krawczyka. W swoich tekstach nazwał piosenkarza "bratem łatą show-biznesu", "królem estradowego kiczu", a nagrywających i śpiewających z nim artystów oskarżył o to, że tworzą z nim wyłącznie ze względów koniunkturalnych. Stwierdził też, że większość kariery Krawczyka to "archaiczny, nieco «beczący» styl śpiewania". Karierę artysty w zespole Trubadurzy określił "tandetnym wrażeniem nawet jak na czasy big-beatu". Koncert piosenkarza z okazji 40-lecia pracy artystycznej nazwał "benefisem i zabawą z najbardziej tandetnych sopockich festiwali". Wypowiedzi Sankowskiego spotkały się z krytyką wielu artystów, piosenkarzy i dziennikarzy muzycznych. Do redakcji gazety napisał list m.in. Daniel Olbrychski, w którym wziął w obronę Krawczyka i zażądał przeproszenia publiczności i jego fanów przez redaktora.


30 maja 2021 w amfiteatrze w Opolu zorganizowany został koncert pamięci Krawczyka pod hasłem "Jak przeżyć wszystko jeszcze raz", w którym przeboje artysty wykonali m.in. Maryla Rodowicz, Edyta Górniak, Natalia Kukulska, Halina Mlynkova, Sylwia Grzeszczak, Paulla, Ryszard Rynkowski, Krzysztof Kiljański, Piotr Kupicha, Andrzej Krzywy, Łukasz Zagrobelny, Rafał Brzozowski, Ras Luta, Norbi, Marcin Daniec, Pectus, Varius Manx i Kasia Stankiewicz, Gang Marcela oraz Sławomir i Kajra.


4 września 2021, na ścianie kamienicy przy ulicy Krakowskiej 34 A w Opolu, żona Krzysztofa Krawczyka - Ewa, oraz jego wieloletni menadżer Andrzej Kosmala dokonali odsłonięcia muralu przedstawiającego artystę. Dzień później (trzy dni przed 75. rocznicą urodzin artysty) podczas 58. Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu odbył się koncert pod hasłem Krzysztof Krawczyk. "Ostatni raz zatańczysz ze mną", w którym Kuba Badach, Maciej Balcar, Kamil Bednarek, Katarzyna Cerekwicka, Ania Dąbrowska, Enej, Grzegorz Hyży, Anna Karwan, Kombii, Andrzej Lampert, Grzegorz Markocki, Sebastian Riedel, Marcin Sójka, Olga Szomańska i Trubadurzy zaśpiewali największe przeboje artysty.


Na jego piosenkach wychowały się pokolenia. I wychowują nadal. Krawczyk stał się w Internecie fenomenem, który podłapali zarówno twórcy memów, jak i muzycy_czki, producenci_tki, DJe i DJki. Mamy na to konkretne dowody. Wixowe hardkory, sążnisty drill i duet, którego się nie spodziewaliście – Krzysztof Krawczyk sprawdzał się świetnie w każdej stylistyce!



Przypisy:
[1]:

Mam i ja swoje wspomnienie z Krzysztofem Krawczykiem, można rzec, spotkanie III. stopnia. A było to tak: Noc sylwestrową 2001/2002 spędzałam w Studio Dwójki w Nowej Hucie, namówiła mnie przyjaciółka wybierająca się z całą swoją paczką znajomych, a że byłam solo i w Krakowie, chętnie na to przystałam na zasadzie "każdy sylwester powinien być inny", wtedy będzie niezapomniany. Sylwester z Dwójką na żywo ze studia to było coś wartego przeżycia.


Występował młody wtedy zespół Ich Troje, zapowiedziana była cygańska kapela a gwiazdą wieczoru miał być Krzysztof Krawczyk. Tłok w pomieszczeniach był nieprzytomny, miało się wrażenie, że TV2 sprzedał trzy bilety na jedno miejsce. Pod sceną cały czas kłębiły się tłumy. Na oko wszyscy pili ile wlezie, więc nie tylko się kiwali tańcząc, ale kiwali się chodząc a raczej przeciskając się między sobą, co sprawiało wrażenie nieustannego falowania, tak, że nawet trzeźwy człowiek dostawał choroby morskiej.


A ja, o ile lubię zmiany i każdego sylwestra w innych okolicznościach przyrody, o tyle mam taki obyczaj, że do północnego toastu żadnych alkoholi, bo szkoda by było pić szampana na wypite, potem szampan lub "szampan" (zależy od krainy i kiesy, w Polsce to był często Igristoje), a potem jak Kopciuszek po pierwszym pianiu kura ulatniam się po angielsku, czego i tak nikt nie zauważa, bo każdy już się bawi w swojej bańce.


W tego sylwestra do północy bawiłam się z Cyganami, bo oni byli w pracy i mało pili, siedzieli przy osobnym stole i widząc, że i ja niepijąca zaprosili mnie do siebie. Już samo to było niezapomniane. Gdy zbliżała się północ na scenę wszedł cały wieczór wyglądany Krzysztof Krawczyk, no, szał. Po czym wybiła północ, zaczął się rok 2002, wszyscy rzuciliśmy się do składania sobie życzeń, po czym ja chyłkiem chyłkiem wycofałam się do garderoby po drodze zamawiając taksówkę. 


Narzuciłam płaszcz, wzięłam torbę z zimowymi butami, a że do taksówki były do pokonania tylko schody - inna sprawa, że długie - zostałam w balowych pantofelkach, przecież to tylko skok. Wypadłam przed budynek a tu śnieg, lód, ślisko... Zaraz za mną wypadł Krawczyk i skierował się też tymi schodami, ale w innym kierunku, gdzie czekał tam na niego van.


W tym momencie poślizgnęłam się i w śniegu utkwił mi pantofelek, z rozpędu zbiegłam jeszcze kilka schodów i odwróciłam się dokładnie w momencie, gdy Krawczyk odstawiwszy jakieś pakunki, podnosił go do góry i jakiś taki kompletnie wytrącony ze swojego biegu przyglądał się, co też to takiego? Ja tymczasem zdążyłam już zawrócić, wyrwać buta z rąk Krawczyka, pokiwać mu tym butem i zbiec resztę schodów bez buta do taksówki.


Gdy ruszaliśmy, widziałam jeszcze, jak Krawczyk pakował się ze swoimi bagażami do vana, ktoś go tam wciągał... Gdy dojechałam do domu i włączyłam telewizor, "moi" Cyganie akurat zaczynali swój koncert.


Tu koncert już taki "na zimno" na powietrzu, tamten był "kameralnie na ciepło" w pomieszczeniach studia.



zapisz jako pdf
zapisz jako doc (MS Word)
drukuj

KOMENTARZE

Grudzień
Pn
Wt
Śr
Cz
Pt
So
N
25
26
27
28
29
30
01
02
03
04
05
06
07
08
09
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
01
02
03
04
05