LOGOWANIE

NEWSLETTER

WYSZUKIWARKA

POEZJA 28.02.2013 09:30
ja, Zawoja 1975, fot. MK
(dla Eli)

Naga dwudziestoletnia
siedzi z buzią w podkówkę
w wiejskiej chacie
i żegna miłość
Nad nią Chrystus
z gorejącym sercem
i pierwsze wiosenne słońce
co głaszcze po włosach
Ale ona już nie chce głaskania
ani Bożego miłosierdzia –
chce by dotknęła ją
namiętność jak Annę Kareninę
by mogła cierpieć i umrzeć
choćby zaraz
na progu chaty i życia
Dwudziestoletnia jest smutna
wie już że jej tu nie znajdzie
że będzie musiała jej szukać
w pielgrzymce długiej jak życie
a jedyne światło w tej drodze
będzie bić wyłącznie z jej serca

zapisz jako pdf
zapisz jako doc (MS Word)
drukuj

KOMENTARZE

Czerwiec
Pn
Wt
Śr
Cz
Pt
So
N
27
28
29
30
31
01
02
03
04
05
06
07
08
09
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30