LOGOWANIE

NEWSLETTER

WYSZUKIWARKA

POEZJA 01.09.2023 07:41
 

Paul Celan: OSIKA


Osiko, twoje liście ślą białe błyski w ciemność.

Włosy mojej matki nigdy nie miały stać się białe.


Mniszku zielony, jakże zielona jest Ukraina.

Moja blondwłosa matka nie wróciła do domu.


Chmuro deszczowa, czy wahasz się nad studnią?

Moja cicha matka płacze za wszystkich.


Gwiazdo kulista, pleciesz swoją złotą wstęgę.

Serce mojej matki było ciężkie od ołowiu.


Drzwi dębowe, kto cię wyrwał z zawiasów?

Moja łagodna matka nie może nadejść.


(tł. Ela Binswanger)


*


Paul Celan: OSIKA


Osiko, twoje liście lśnią biało w ciemności.

Włosy mojej matki nigdy nie były białe.


Mleczu polny, zieleni się Ukraina.

Moja jasnowłosa matka nie wróciła.


Deszczowa chmuro, zwlekasz u studni?

Moja cicha matka płacze nad wszystkimi.


Krągła gwiazdo, zaciskasz swoją złotą pętlę.

Serce mojej matki zranił ołów.


Dębowe drzwi, kto was wyważył z zawiasów?

Moja łagodna matka nie może przyjść.


(tł. Ryszard Krynicki)


*


Paul Celan: OSIKA


OSIKO, TWOJE LIŚCIE biało patrzą w ciemność.

Włosy mojej matki nigdy nie stały się białe.


Lewkonio, tak zielona jak Ukraina.

Moja jasnowłosa matka nie wróciła do domu.


Deszczowa chmuro, zwlekasz przy studniach?

Moja cicha matka płacze za wszystkich.


Okrągła gwiazdo, toczysz złotą pętlę.

Serce mojej matki ranione ołowiem.


Dębowe wrota, kto was podniósł z zawiasów?

Moja dobra matka nie może przyjść.


(tł. Andrzej Lam)


*


Paul Celan: OSIKA


Osiko, twoje liście spoglądają biało w ciemności.

Włosy mojej matki nigdy nie zbielały.


Mniszku polny, tak zielona jest Ukraina.

Moja jasnowłosa matka nie wróciła do domu.


Deszczowa chmuro, czy stoisz przy fontannie?

Moja spokojna matka płacze nad wszystkimi.


Okrągła gwiazdo, zawieszasz złotą kokardę.

Serce mojej matki zostało zranione przez ołów.


Dębowe drzwi, kto je wyjął z zawiasów?

Moja łagodna matka nie może przyjść.


(tł. Ryszard Mierzejewski)


*


Paul Celan: ESPENBAUM


Espenbaum, dein Laub blickt weiß ins Dunkel. 

Meiner Mutter Haar ward nimmer weiß.


Löwenzahn, so grün ist die Ukraine. 

Meine blonde Mutter kam nicht heim.


Regenwolke, säumst du an den Brunnen? 

Meine leise Mutter weint für alle.


Runder Stern, du schlingst die goldne Schleife.

Meiner Mutter Herz ward wund von Blei.


Eichne Tür, wer hob dich aus den Angeln? 

Meine sanfte Mutter kann nicht kommen.


wiersz z tomu "Mohn und Gedächtnis" ("Mak i pamięć"), wyd. Deutsche Verlags-Anstalt GmbH, Stuttgart, 1952


*


na zdj.: Friederike "Fritzi" Antschel-Teitler z domu Schrager (ur. w 1895 w Sadagórze, zamordowana w czasie Drugiej Wojny Światowej), matka Paula Celana, fot. Israel Chalfen


na odwrocie zdjęcia Celan napisał: "Mama w czasie Pierwszej Wojny Światowej w Böhmen" (w Czechach)



Przypisy:
[1]:

Matki i synowie w literaturze: Fryderyka Antschel

tekst w oryginale po niemiecku, autor: Helmut Böttiger, Süddeutsche Zeitung, 1.1.2020


Ze wszystkich poetów młody Paul Celan najbardziej podziwiał Rainera Marię Rilkego i z pewnością utożsamiał się z okrzykiem bohatera jego książki "Malte Laurids Brigge": "O matko, o ty jedyna". Dla Celana matka zawsze pozostawała wzorcem w przeciwieństwie do ojca. Ona, urodzona jako Friederike Schrager, opowiadała się za literaturą, podczas gdy Leo Anschel opowiadał się za autorytarnym, ortodoksyjnym wychowaniem żydowskim. To napięcie kształtowało poetę Paula Celana przez całe jego życie. Jego ojciec zarabiał na życie jako pośrednik w handlu drewnem opałowym w Czerniowcach na Bukowinie, a trzyosobowa rodzina mieszkała z kilkoma krewnymi w ciasnym, ciemnym, trzypokojowym mieszkaniu na parterze.


Przyciągający wzrok dom w stylu secesyjnym, który dziś jest pokazywany jako miejsce narodzin Celana z pamiątkową tablicą i rzeźbą, prawie na pewno nie jest domem, w którym Celan dorastał. Chodzi raczej o niepozorny dom obok, z ponurym podwórkiem - ale schludny sąsiedni dom zdaje się niemal symbolicznie reprezentować miejsce, w które matka chciała widzieć swojego jedynego syna: w świat sztuki i piękna.


Kiedy Celan miał 13 lat, wziął udział w żydowskim bierzmowaniu, bar micwie, które było jego ostatnim nabożeństwem. Wbrew woli ojca, zakończył też nieco później lekcje hebrajskiego. Jednak jego matka, pochodząca z niezbyt zamożnej rodziny kupieckiej, od najmłodszych lat każdą wolną chwilę spędzała z książkami i przywiązywała dużą wagę do używania literackiego języka niemieckiego bez lokalnego akcentu. Po szkole podstawowej uczęszczała jedynie na krótki kurs z ekonomii, pracowała jako niania, a następnie w biurze kupieckim; musiała dokładać się do utrzymania rodziny, co i tak ją absorbowało. Ale nade wszystko kochała niemiecką klasykę. Mówi się, że synowi urządzała prawdziwe konkursy na cytaty.


W ostatnich latach szkolnych Paul Celan zdystansował się do syjonizmu ojca, uważał, że ojciec jest zbyt drobnomieszczański z jego skromną działalnością maklerską, natomiast wraz z matką zagłębiał się w literaturę. Takich śladów w rodzinie matki było wiele: Selma Meerbaum, która pisała wiersze sentymentalne i zginęła w hitlerowskim obozie w wieku osiemnastu lat, była kuzynką Celana drugiego stopnia, a jego wujek Bruno rozpoczął karierę recytatora i zdążył wyjechać do Paryża.


Więź Celana z matką była niezwykle bliska, co widać bezpośrednio w jego wierszach aż do samego końca. Natomiast ojciec pojawia się rzadko. W wieku 15 lat Celan zaczął recytować Rilkego i gromadzić wokół siebie krąg dziewcząt - było to oczywiście coś, co odpowiadało miłości do matki, nawet jeśli ojciec "wariował" z tego powodu, jak przyjaciel Celana to później sformułował. Te występy zdawały się być dla niego prawdziwym eliksirem życia. Wujek Bruno zabrał go do teatru w Czerniowcach, gdy Paul miał dwanaście lat, a egzemplarz "Fausta", który otrzymał w prezencie od przyjaciół rodziców w tym samym czasie co bar micwa, na małym stoliku nabrał czegoś symbolicznego w mieszkaniu rodziców i czym zawarł tajny pakt z matką. Jej gęste, złocistoblond włosy, o czym później donosili krewni, odegrały niebagatelną rolę w szyfrach, których Celan poszukiwał w swojej poezji.


Na progu dorastania barbarzyńska siła współczesnej historii nagle wkroczyła w życie przyszłego poety. Rodzice Celana zostali zabici przez nazistowskich sprzymierzeńców w ukraińskim obozie i odtąd to doświadczenie ukształtowało także jego wiersze, w których zderzał się wzniosły ideał poezji z niewyobrażalnym wyłomem cywilizacyjnym, jakim było masowe mordowanie Żydów w Niemczech.


Latem 1944 roku Celan przeszedł do pracy w pobliżu południowego Bugu, gdzie zamordowano jego rodziców i napisał wiersz "Przy grobach": "Wciąż zna wodę południowego Bugu, / matka, fala, rany"... A kończy się wersetami: "A czy ty, mamo, tolerujesz, jak kiedyś, och, w domu, / ciszę, ten niemiecki, bolesny rym?" Literatura była językiem ojczystym Celana, a jego językiem ojczystym był niemiecki. "Bolesny rym", o którym mówi 24-latek, zaczerpnięty jest z tego drastycznego doświadczenia, czyli bez rymu, poprzez jego twórczość liryczną. Celan szukał odpowiedniego języka, a czyniąc to, wyszedł poza słynną "Fugę śmierci" w głąb "szarej strefy" języka i coraz bardziej radykalnego kwestionowania wszystkiego.



zapisz jako pdf
zapisz jako doc (MS Word)
drukuj

KOMENTARZE

Grudzień
Pn
Wt
Śr
Cz
Pt
So
N
25
26
27
28
29
30
01
02
03
04
05
06
07
08
09
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
01
02
03
04
05