Emily Dickinson: [To nie jest tak, że Śmierć]
To nie jest tak, że Śmierć nas boli...
To Życie - bardziej nam doskwiera -
A Umieranie - dzieje się powoli -
Zupełnie inny Rodzaj Drzwi otwiera -
Jest w Zwyczaju wędrownego Ptaka,
Że szykuje się do lotu przed Mrozami -
W Południowych Szerokościach szuka lata -
My - jesteśmy zostającymi Ptakami.
Drżąc, siedzimy u drzwi Gospodarza -
Aż nam rzuci od niechcenia Okruch
I wśród Śniegów czekamy zmiłowania,
Nim nas wezwie z naszym Pierzem do Domu.
(tł. Ela Binswanger)
*
Emily Dickinson: [Nie to, że Umieranie]
Nie to, że Umieranie boli
Bardziej niż Życie - na pewno
Boli jednak inaczej - to Ból,
Który dzieje się za Drzwiami - na Zewnątrz -
To - Obyczaj Południowy - Ptaka,
Który leci ku cieplejszym Rajom
Jeszcze zanim Mróz ściśnie - gdy my -
To te Ptaki, które - zostają -
Które drżą pod wrotami Zagrody
I czekają na niechętny Okruch -
Póki Śniegi litościwe - Upierzeniu
Nie przemówią wreszcie do rozsądku -
(tł. Stanisław Barańczak)
*
Emily Dickinson: [To nie Umieranie]
To nie Umieranie rani nas tak bardzo -
To Życie - ono bardziej rani -
Lecz Umieranie - to inny sposób -
Z Tych, Co za Drzwiami -
Południowy Zwyczaj - Ptak -
Który zanim nastaną Mrozy -
Przystaje na lepszą Szerokość -
My - to Ptaki - co zostają.
Drżący, wokół drzwi Gospodarza -
Jego łaskawych Okruchów -
Żądamy - aż litościwe Śniegi
Nakłonią nasze Pióra do Domu
(tł. Jerzy Danielewicz)
*
Emily Dickinson: [Nie o to chodzi, że Śmierć]
Nie o to chodzi, że Śmierć doskwiera -
Rzecz w tym, że Życie – bardziej boli –
Lecz Umieranie – to inna sfera –
To przejście za bramę niedoli –
Przed pierwszym mrozem – Ptaki bez liku
Mkną na południe i szukają
Bardziej przychylnych Równoleżników –
My – to te Ptaki – co Zostają.
Lamentujemy u drzwi Gospodarstw –
Choć Włodarz skąpi kęsu Chleba –
I drżymy z zimna – aż Śnieg łaskawy
Zaprosi Pióra wprost do Nieba.
(tł. Janusz Solarz)
*
Emily Dickinson: ['Tis not that Dying]
'Tis not that Dying hurts us so -
'Tis Living - hurts us more -
But Dying - is a different way -
A Kind behind the Door -
The Southern Custom - of the Bird -
That ere the Frosts are due -
Accepts a better Latitude -
We - are the Birds - that stay.
The Shiverers round Farmer's doors -
For whose reluctant Crumb -
We stipulate - till pitying Snows
Persuade our Feathers Home
~ 1862, poem 335
Emily Dickinson (10 grudnia 1830 w Amherst w stanie Massachusetts - 15 maja 1886 tamże)
„Emily Dickinson spędziła ostatnie dwadzieścia lat swojego życia zamknięta w swoim pokoju. Zawsze nosiła białe ubrania, cierpiała nieustannie na uporczywe migreny i prosiła o pochowanie jej w białej trumnie o zapachu wanilii”. (cytat z artykułu Valerii Sabater „Emily Dickinson i jej wewnętrzne demony zakłócające spokój”)
ilustracja: kolaż-portret poetki autorstwa Małgorzaty Wandasiewicz