Myrtiótissa: Voluptas - Rozkosz
Chodź, pośpiesz się, ja jestem światem całym!
Przez moich złotorudych sploty włosów,
z mych oczu oraz moich wszystkich palców
prąd przyjemności płynie bezustanny.
No, ludzie, to ja jestem światem całym.
Lecz, moi mili, o to mnie nie proście,
Pokłonów nie ujrzycie mych przed wami,
hymn wasz nie zabrzmi w ustach mych donośnie.
Szalone w sobie noszę namiętności!
Te wasze pulsujące furią serca
chciałabym móc przeżuwać w dzikiej złości
błyskającymi bielą zębiskami,
chrupiące, świeże, gorzkie jak migdały,
i krwawy ich zatruty sok ssać z wnętrza!
Łez nie chcę, żadnych łez, nie proszę o nie,
nie gaście tego ognia, to mój ogień,
warg moich pocałunki rozpalone,
dobywa się z ust moich wieczny płomień.
O! I nie wzrusza mnie to ani trochę,
że Los mój zbiegnie kiedyś się z mym końcem,
ponieważ zaznam w życiu dość rozkoszy,
nim się popiołem żywot mój rozproszy!...
Voluptas: rozkosz, satysfakcja, przyjemność
(tł. Ela Binswanger)
*
Mirtiótisa: Voluptas
Chodźcie tu - tem całą pieśnią świata;
stąd, gdzie lśni włosów gęstwa rudozłota,
z tego spojrzenia, z palców jak pieszczota,
rozkoszy żywioł zachłanny ulata.
Chodźcie tu - jestem całą pieśnią świata!
Moje posłanie różą zapachniało,
a na nie - napój, który zawrót niesie -
alabastrowe spłynie moje ciało.
Ale miłości nie szukajcie u mnie:
niech inne piękno tam przed wami gnie się,
ja waszym hymnem pogardziłam dumnie!
Jest we mnie żądza dzika i szalona -
a wasze serce, co z miłości kona,
tak by te białe, lśniące ząbki moje,
tak by te mocne małe zęby chciały
pogryźć jak świeże, chrupiące migdały,
by krwawe wyssać mu z wnętrza napoje!
Łez nie chcę - chcę, by mnie darzono
ogniem za ogień, którym płonę:
ust pocałunki rozjarzone
niech najgorętsze usta chłoną.
Cóż mnie obchodzi, że kiedyś okrutnie
nić z mego kłębka przeznaczenia utnie,
skoro czuć będę, jak z wielkiej rozkoszy
istnienie moje prochem się rozproszy!
(tł. Janusz Strasburger, z: „Poeci Nowej Grecji”, wyd. Czytelnik, Warszawa 1987)
*
Μυρτιώτισσα: Voluptas
Ελάτε, ο κόσμος όλος είμαι εγώ!
μες απ’ τα χρυσοκόκκινα μαλλιά μου,
απ’ τη ματιά κι’ από τα δάχτυλά μου
της ηδονής πετιέται το στοιχειό.
Ελάτε ο κόσμος όλος είμαι εγώ.
Όμως αγάπη μη γυρεύετ’ από μένα
Δε θα με ιδήτε μπρος σας να λυγίσω
και πάνε τα τραγούδια σας χαμένα
Μέσα μου άγριες νιώθω επιθυμιές!
και τις ερωτευμένες σας καρδιές
πως θα ‘θελα να μπόρεια να μασήσω
με τα λευκά μου δόντια τα γερά,
σα φρέσκα μυγδαλάκια τραγανά,
και τον αιμάτινο χυμό τους να ρουφήξω!
Δάκρυα δε θέλω, δάκρυα δε θέλω δε ζητώ
παρά φωτιά για τη φωτιά μου,
τα σαρκικά φιλιά μου,
στόμα που στάζει φλόγα να γίνει.
Ω! τι με νοιάζει τότες κι’ αν κοπεί
το νήμα απ’ της Μοίρας μου τ’ αδράχτι,
αφού θα νοιώθω πως από Ηδονή
θα σκορπιστεί το είναι μου σε στάχτη….
Voluptas: ευχαρίστηση, τέρψη, ηδονή
*
Theoni Drakopoulou, fot. Eleftherios Kazanis (1861-1930)
Myrtiótissa, wł. Theoni Drakopoulou - grecka poetka i tłumaczka, jedna z najważniejszych we współczesnej poezji greckiej, uwielbiana jak niewiele kobiet w swoich czasach, w epoce neoromantyzmu uchodziła za "nową Safonę", wyróżniała się wyjątkową urodą, wrażliwością na piękno, umiłowaniem swobody i niezależności, gorącym temperamentem, inteligencją, poczuciem humoru... Należała do pierwszych wyemancypowanych kobiet w Grecji, a jej poezja kontrastuje z pozą, snobizmem, dekadenckim pesymizmem wielu neoromantyków.
Urodziła się w 1881 roku w Konstantynopolu. Jej ojciec był dyplomatą i kilka lat po urodzeniu córki został mianowany konsulem generalnym Grecji na Krecie, okupowanej wówczas przez Turcję, dokąd przeprowadził się wraz z rodziną. Po dwóch latach pobytu na wyspie rodzina osiedliła się na stałe w Atenach, gdzie Theoni uczęszczała do prywatnej szkoły Hill School w Place, historycznej dzielnicy Aten.
Już w czasach szkolnych interesowała się poezją i teatrem. Jako nastolatka brała udział w amatorskich przedstawieniach dramatu starożytnego. Jako 16-latka zakochała się w o sześć lat starszym od niej poecie Petrosie Zitouniatisie (1875-1909). Ich miłość zakończy się zerwaniem po groźbach jej rodziny wobec młodego poety z Livadii.
Po krótkiej przerwie w teatrze, spowodowanej niezgodą rodziny na zawód aktorki dla córki, zdecydowała się na studia dramatyczne w Paryżu, gdzie osiedliła się po ślubie ze swoim dalekim kuzynem Spyrosem Pappasem, służącym w korpusie dyplomatycznym. Para miała syna, George'a Pappasa (1903-1958), który zyskał rozgłos w greckim teatrze.
Jej małżeństwo trwało krótko, gdyż odbyło się wbrew jej woli i po kilku latach wróciła do Aten, gdzie pracowała jako nauczycielka recytacji w Konserwatorium Ateńskim. O jej poetyckiej ekspresji zadecydowała znajomość i miłość do poety Lorenza Mavilisa. Po jego śmierci w bitwie pod Driscos w 1912 roku podczas wojen bałkańskich Myrtiótissa zwróciła się ku poezji, aby wyrazić swój ból. W 1919 roku ukazał się jej pierwszy zbiór poezji zatytułowany ?Pieśni?. Ważna w jej życiu była także intymna przyjaźń, jaką łączyła ją z Kostisem Palamasem, który stał się jej przewodnikiem i autorem entuzjastycznych przemów do jej kolejnych tomów wierszy.
Została uhonorowana państwowymi nagrodami poetyckimi, w 1932 za "Dary miłości" i w 1939 za "Krzyki". Po przedwczesnej śmierci syna, którego bardzo kochała, wydała książkę "Georgos Pappas w dzieciństwie", 1962.
Myrtiótissa zmarła w Atenach 5 sierpnia 1968 roku w wieku 87 lat.