Paul Celan: Sekret paproci
W krypcie mieczy zielone jak liść serce przegląda się w cieniach.
Ostrza są nagie: kto w chwili śmierci nie ociąga się wobec luster?
Także tu podawana jest w dzbanach żywa melancholia:
Kwiatowo zapada się w ciemność, nim wypiją, jakby to nie była woda,
jakby tu była stokrotką, odpytywaną o mroczniejszą miłość,
o czarniejsze uczucie w posłaniu, o cięższe włosy...
Ale tutaj martwimy się tylko połyskiem żelaza,
a jeśli coś tu jeszcze rozbłyska, to jest to miecz.
Zatem opróżniamy dzban ze stołu, ponieważ to lustra nas ugaszczają:
Jedno niechaj rozpęknie się na dwoje, a my w nim zieloni jak liście!
(tł. Ela Binswanger)
@tłumaczenie: Tausendschön czyli inaczej Gänseblümchen, stokrotka, której obrywa się płatki pytając: kocha? – nie kocha?
*
Paul Celan: Das Geheimnis der Farne
Im Gewölbe der Schwerter besieht sich der Schatten laubgrünes Herz.
Blank sind die Klingen: wer säumte im Tod nicht vor Spiegeln?
Auch wird hier in Krügen kredenzt die lebendige Schwermut:
blumig finstert sie hoch, eh sie trinken, als wär sie nicht Wasser,
als wär sie ein Tausendschön hier, das befragt wird nach dunklerer Liebe,
nach schwärzerem Pfühl für das Lager, nach schwererem Haar...
Hier aber wird nur gebangt um den Schimmer des Eisens,
und leuchtet ein Ding hier noch auf, so sei es ein Schwert.
Wir leeren den Krug nur vom Tisch, weil uns Spiegel bewirten:
einer springe entzwei, wo wir grün sind wie Laub!
przed 4.12.1946, z: „Mohn und Gedächtnis” („Mak i pamięć”), Deutsche Verlags-Anstalt GmbH, Stuttgart, 1952
*
Paproć to jedna z najstarszych roślin, powszechnie występująca na całym świecie. Jej magiczne znaczenie wiąże się z jej długowiecznością, stałą zielenią liści. Paprocie rosną w miejscach zacienionych, wilgotnych, z dala od ludzkich siedzib. Z tego powodu paproć postrzegana jest jako roślina mediacyjna - znajdująca się na granicy "światów".
zdj: zbigniewprochowski.blogspot.com
Dzięki Markowi Sztarbowskiemu mam także tłumaczenie zrobione (wygenerowane) przez SI, oraz komentarz SI:
Porównując tłumaczenia Eli Binswanger i moje [czyli SI], można zauważyć kilka różnic w podejściu do przekładu, które mają wpływ na odbiór wiersza:
### Tłumaczenie Eli Binswanger:
**Paul Celan: Sekret paproci**
W krypcie mieczy zielone jak liść serce przegląda się w cieniach.
Ostrza są nagie: kto w chwili śmierci nie ociąga się wobec luster?
Także tu podawana jest w dzbanach żywa melancholia:
Kwiatowo zaciemnia się, nim wypiją, jakby to nie była woda,
jakby tu była stokrotką, odpytywaną po mroczniejszej miłości,
po czarniejszym uczuciu w łóżku, dla cięższych włosów?
Ale tutaj martwimy się tylko połyskiem żelaza,
a jeśli coś tu jeszcze rozbłyska, to jest to miecz.
Zatem opróżniamy dzban ze stołu, ponieważ to lustra nas ugaszczają:
Jedno niechaj rozpęknie się na dwoje, a my w nim zieloni jak liście!
### Moje tłumaczenie:
**Paul Celan: Sekret paproci**
W sklepieniu mieczy zielone jak liść serce przegląda się w cieniu.
Ostrza są nagie: kto w chwili śmierci nie zatrzymuje się przed lustrami?
Tutaj również podają w dzbanach żywą melancholię:
Kwiatowo ciemnieje, zanim wypiją, jakby to nie była woda,
jakby była tu stokrotką, wypytywaną o mroczniejszą miłość,
o czarniejsze uczucie w łożu, dla cięższych włosów?
Ale tutaj martwimy się tylko o blask żelaza,
a jeśli coś tu jeszcze błyszczy, to jest to miecz.
Opróżniamy dzban ze stołu, ponieważ to lustra nas goszczą:
Jedno niech pęknie na dwoje, a my w nim zieloni jak liście!
### Analiza i ocena:
1. **Pierwsza linijka**:
- **Binswanger**: "W krypcie mieczy zielone jak liść serce przegląda się w cieniach."
- **Moje**: "W sklepieniu mieczy zielone jak liść serce przegląda się w cieniu."
- **Ocena**: Oryginał mówi o "Gewölbe", co tłumaczy się jako sklepienie. "Cień" jest bardziej wierny liczbie pojedynczej w oryginale.
2. **Nagie ostrza**:
- **Binswanger**: "kto w chwili śmierci nie ociąga się wobec luster?"
- **Moje**: "kto w chwili śmierci nie zatrzymuje się przed lustrami?"
- **Ocena**: "Zatrzymuje się" jest bardziej zbliżone do dosłownego znaczenia oryginału "säumte".
3. **Żywa melancholia**:
- **Binswanger**: "Kwiatowo zaciemnia się, nim wypiją, jakby to nie była woda,"
- **Moje**: "Kwiatowo ciemnieje, zanim wypiją, jakby to nie była woda,"
- **Ocena**: "Ciemnieje" lepiej oddaje proces stopniowego pogłębiania się ciemności.
4. **Stokrotka**:
- **Binswanger**: "odpytywaną po mroczniejszej miłości,"
- **Moje**: "wypytywaną o mroczniejszą miłość,"
- **Ocena**: "Wypytywaną" jest bardziej naturalne w polskim języku.
5. **Końcowe linie**:
- **Binswanger**: "Jedno niechaj rozpęknie się na dwoje, a my w nim zieloni jak liście!"
- **Moje**: "Jedno niech pęknie na dwoje, a my w nim zieloni jak liście!"
- **Ocena**: "Pęknie" jest bardziej bezpośrednie i mniej archaiczne niż "rozpęknie się".
### Ogólna ocena:
Tłumaczenie Eli Binswanger jest wierne i dobrze oddaje wiele aspektów oryginału. Moje tłumaczenie stara się być bardziej dosłowne, zachowując jednocześnie naturalność języka polskiego. Oba tłumaczenia mają swoje zalety, a różnice są subtelne. Wydaje się, że moje tłumaczenie może być nieco bardziej zwięzłe i precyzyjne w oddaniu niuansów oryginału.
(...)
I moja dyskusja z uwagami SI:
@1: SI pisze: "Oryginał mówi o "Gewölbe", co tłumaczy się jako sklepienie". Otóż "Gewölbe" to także "(sklepiona) piwnica", lub krypta (bo krypta jest sklepiona, co jest w samej nazwie "krypta") i tu - logicznie rzecz biorąc - pasuje jedynie krypta, bo mamy temat śmierci i zarazem miejsca, gdzie są (wystawione) miecze, a miecz, to narzędzie do zabijania (przecinania) życia, a zarazem w wybłyszczonej klindze miecza (zwanej też brzeszczotem, od brzasku, "jaśnienia") można się przejrzeć jak w lustrze.
Etymologia: Krypta (łac. crypta z gr. krypte "kryjówka") - przesklepione pomieszczenie znajdujące się pod posadzką kościoła, pierwotnie służące do przechowywania relikwii, później coraz większe, służyło jako miejsce pochówków. W starożytności kryptą nazywano podziemny, sklepiony korytarz lub salę, w okresie starochrześcijańskim - pomieszczenie w katakumbach, gdzie znajdował się grób świętego.
Podsumowując: Tu musi być krypta, cały wic w tej krypcie, ukrytym, podziemnym, wilgotnym miejscu, budzącym grozę, bo schodzącym do krainy śmierci.
Ciekawostkowo: dziś w piwnicach pod starymi budynkami mogą być kluby, sale koncertowe lub galerie. Tzw. Nowa Zielona Krypta (Neues Grünes Gewölbe) w Dreźnie, gdzie znajduje się największy zielony diament świata, tzw. Drezdeński Zielony (der "Dresdner Grüne"), największy skarb króla Augusta (III) Mocnego, to przykład takiej sklepionej piwnicy przekwalifikowanej na galerię. Że "zielona" krypta i "zielony" diament zbiegają się z "zielonym" jak liść sercem, to przypadek.
I to drugie słowo "der Schatten", które SI tłumaczy jako "cień", mianownik l.poj., ale błędnie, bo to jest dopełniacz l.mn., który wygląda tak samo, to też "der Schatten" (to homonimy), ale jest w innym przypadku, a mianowicie dopełniaczu l.mn. kogo? czego?. Tak wygląda odmiana słowa "der Schatten" przez wszystkie cztery niemieckie przypadki. W wierszu w tym zdaniu podmiotem (w mianowniku) jest "zielone [...] serce", po polsku gdzie?: "w cieniu" jest w miejscowniku - w kim? w czym? - Dwóch podmiotów w zdaniu nie może być. Po polsku "w cieniach" to miejscownik (tego przypadku w niem. nie ma, niemiecki radzi sobie ze swoimi czterema przypadkami inaczej).
@2:
Binswanger: "kto w chwili śmierci nie ociąga się wobec luster?"
SI: "kto w chwili śmierci nie zatrzymuje się przed lustrami?"
I ocena: "Zatrzymuje się" jest bardziej zbliżone do dosłownego znaczenia oryginału "säumte".
Otóż dosłowne tłumaczenie to też "waha się", a u mnie jest "nie ociąga się" w znaczeniu "kto nie unika", bo kto w chwili śmierci chciałby się przejrzeć w lustrach ukazujących prawdę o sobie? Może też być inny powód unikania luster: wg starego obyczaju lustra zasłaniano czarnym materiałem lub odwracano do ściany, gdyż wierzono, że dusza, która przejrzałaby się w lustrze zostałaby uwięziona i nie mogłaby opuścić domu. Tłumaczenie SI nie oddaje tego sensu.
@3:
Binswanger: "Kwiatowo zaciemnia się, nim wypiją, jakby to nie była woda"
SI: "Kwiatowo ciemnieje, zanim wypiją, jakby to nie była woda"
- Ocena SI: "ciemnieje" lepiej oddaje proces stopniowego pogłębiania się ciemności.
W oryginale jest:
"blumig finstert sie hoch", "hoch finstern" znaczy coś jak "głęboko ciemniejąc", czy "zaciemnia się" czy "ciemnieje", to w sumie to samo, wymieniam na "zapada się w ciemność", żeby lepiej oddać proces ciemnienia
@4:
- Binswanger: "odpytywaną po mroczniejszej miłości"
"po mroczniejszej miłości" miałam w pierwszej wersji, nim wymieniłam, SI już zrobiła swoją analizę
SI: "wypytywaną o mroczniejszą miłość"
Ocena: "wypytywaną" jest bardziej naturalne w polskim języku.
moja ocena: "odpytywaną" czy "wypytywaną" to to samo (niech mi już SI nie tłumaczy, co jest bardziej naturalne w języku polskim ;) ),
SI próbuje uzasadnić swoje tłumaczenie słowa "Gewölbe" na "sklepienie" i porównuje "sklepienie niebieskie" ze "sklepieniem w architekturze":
Kojarzenie paproci ze sklepieniem może dodać warstwy symboliki do interpretacji wiersza Paula Celana "Das Geheimnis der Farne". Oto kilka możliwych skojarzeń i interpretacji, które mogą pomóc w zrozumieniu tego połączenia:
### 1. Sklepienie jako Natura
**Sklepienie nieba**:
- Paprocie, rośliny, które często rosną w cieniu lasów i pod osłoną drzew, mogą być metaforycznie połączone ze sklepieniem nieba, które je osłania i chroni.
- Sklepienie nieba może symbolizować naturę jako całość, pod której ochroną rosną paprocie. Paprocie są często symbolem tajemnicy i przetrwania, ponieważ rosną w zacienionych, wilgotnych miejscach, gdzie inne rośliny mogą mieć trudności z przetrwaniem.
### 2. Sklepienie jako Kosmiczna Struktura
**Sklepienie kosmiczne**:
- W poezji sklepienie nieba często bywa przedstawiane jako kosmiczna struktura obejmująca wszystko, co żyje na Ziemi. W takim kontekście paprocie mogą być postrzegane jako małe, ale istotne elementy tej większej całości.
- Symbolika paproci w połączeniu ze sklepieniem kosmicznym może podkreślać cykl życia i śmierci, natury i przemijania.
### 3. Paproć jako Symbol Życia i Przetrwania
**Sklepienie architektoniczne**:
- W kontekście architektonicznym, sklepienie jest strukturą wspierającą, podtrzymującą i obejmującą przestrzeń. Paprocie, rosnące w zacienionych miejscach, mogą symbolizować życie, które trwa nawet w trudnych warunkach.
- W takim ujęciu, paproć pod sklepieniem może być metaforą życia, które znajduje sposób na przetrwanie pod ochroną struktur większych i bardziej trwałych niż same rośliny.
### Interpretacja w Kontekście Wiersza
- Celan mógł użyć paproci jako symbolu tajemnicy, przetrwania i cienia, które doskonale współgrają z mroczną atmosferą "sklepienia" (czy to jako nieba, czy struktury architektonicznej).
- Paprocie, ukryte w cieniu sklepienia, mogą również symbolizować ukryte aspekty ludzkiej natury, melancholię i refleksję, które są istotne dla tonu wiersza.
### Podsumowanie
Połączenie paproci i sklepienia wzbogaca wiersz o warstwę znaczeń związanych z naturą, przetrwaniem i strukturami ochronnymi. Sklepienie jako niebo lub architektoniczna struktura może symbolizować ochronę, przestrzeń i cykl życia, podczas gdy paproć reprezentuje życie i tajemnicę przetrwania w cieniu tych większych struktur.
(...)
Moja interpretacja wiersza jest inna, w wierszu ważne jest "zielone jak liść serce" i "zieleń paproci", magiczny sekret paproci, chodzi o to, że paproć ma wiecznie zielone liście, a w pękniętym na pół lustrze można by tę żywą zieleń zatrzymać (w obu kochających się sercach), zieleń pozostałaby żywa nawet po śmierci. Jest też ten obyczaj noszenia wisiorka, czy kolczyków w kształcie serca z prawdziwymi liśćmi paproci zatopionymi w krystalicznej żywicy jubilerskiej.
Mamy też odmianę paproci zwaną mieczykowatą - po łacinie nephrolepis (po niem. Schwertfarne, po ang. sward farn) inaczej nephrolepis cordata, lub nephrolepis cordifolia (paproć o liściach w kształcie serc) czyli w łacińskiej nazwie mamy serce "cor" jak np. w powiedzeniu "cor cum cordia" (serce z sercem) mamy połączenie serc, i "cor" jak w słowie concordia - zgoda, harmonia.