Paul Celan: KOŁYSANKA
Poprzez przestrzenie mrocznych korytarzy
niesie mnie gwiazda ku twej wrzącej krwi.
Już tego bólu, który nam się zdarzył,
zgadnąć nie może, kto o zmroku śpi.
Jakżeby mógł cię usypiać, kochanie,
ktoś, kogo dusza już zapadła w sen?
Kiedy kochanków otula posłanie,
czy jest gdzieś cisza takich dziwnych brzmień?
Zaledwie rzęsy odgrodzą godziny,
ciemność ożywa wnet i daje znak.
Zamknij oczy, kochana, śpij już, śpijmy,
niechaj zostanie z świata twych ust blask.
(tł. Ela Binswanger)
*
Paul Celan: SCHLAFLIED
Über die Ferne der finsteren Fluren
hebt mich mein Stern in dein schwärmendes Blut.
Nicht mehr am Weh, das wir beide erfuhren,
rätselt, der leicht in der Dämmerung ruht.
Wie soll er, Süße, dich betten und wiegen,
daß seine Seele das Schlummerlied krönt?
Nirgends, wo Traum ist und Liebende liegen,
hat je ein Schweigen so seltsam getönt.
Nun, wenn nur Wimpern die Stunden begrenzen,
tut sich das Leben der Dunkelheit kund.
Schließe, Geliebte, die Augen, die glänzen.
Nichts mehr sei Welt als dein schimmernder Mund.
*
Wiersz powstał 25.3.1943, w obozie we wsi Tăbărăști leżącej w pobliżu Buzău, w gminie Gălbinași na Wołoszczyźnie (rum. Valahia), 65 km na północ od Bukaresztu, gdzie od wiosny 1943 do lutego 1944 Celan jako więzień pracował przy budowie dróg. Jest wojna. Rodzice Celana trafili do nazistowskich obozów w 1942, gdzie ojciec zmarł na tyfus, matkę zastrzelono, Celan jest więźniem obozu pracy, widzi koniec swojego świata...
Ten wiersz był dedykowany Ruth Kraft, przyszłej pisarce, którą Celan poznał latem 1940 roku w Czerniowcach, gdy oboje mieli po 20 lat. Wysłany już po wojnie, w liście z 4.12.1946, do redaktora działu kulturalnego Maxa Rychnera pisma "Die Tat" (‾"Czyn") był jednym z pierwszych wierszy Celana, które ukazały się później drukiem na Zachodzie.
Nie znalazłam żadnego polskiego tłumaczenia tego wiersza, za to fejsbuk tak go dość zabawnie z automatu przetłumaczył:
Paul Celan: PIOSENKA ŚPIANKA
Przez odległość ciemnych korytarzy
Podnieś mnie moją gwiazdę w swojej krwią.
Już nie w trakcie rodzenia, którego oboje się nauczyliśmy,
zagadki, kto spokojnie odpoczywa w zmierzchu.
Jak on ma spać i ważyć cię,
że jego dusza wieńczy piosenkę kołysanki?
Nigdzie nie leżą marzenia i kochankowie,
czy cisza kiedykolwiek miała dziwny ton.
Cóż, gdyby tylko rzęsy ograniczały godziny,
życie jest znane ciemności.
Bliskie, ukochane, oczy, które błyszczą.
Nic nie jest bardziej światowe niż twoje błyszczące usta.
(tł. Facebook)
*
Tak wiersz przetłumaczył tłumacz google:
Paul Celan: Kołysanka
W oddali ciemne korytarze
moja gwiazda unosi mnie do twojej rojącej się krwi.
Już nie ból, którego oboje doświadczyliśmy,
układanki, odpoczywając lekko w półmroku.
Jak powinien, kochanie, ułożyć cię do łóżka i kołysać?
że jego dusza wieńczy kołysankę?
Nigdzie, gdzie są sny i kochankowie,
czy kiedykolwiek cisza brzmiała tak dziwnie?
Cóż, gdyby tylko rzęsy ograniczały godziny,
życie w ciemności daje o sobie znać.
Blisko, kochani, oczy, które świecą.
Nic nie jest bardziej światowe niż twoje lśniące usta.
(tł. google)
*
Tak to wygląda z tymi automatycznymi tłumaczami. Dołączam ciekawostkowo.