LOGOWANIE

NEWSLETTER

WYSZUKIWARKA

POEZJA 26.08.2024 14:41
Paul Celan, Nani i Klaus Demus, Waterloo Bridge, Londyn 1955
Paul Celan: Winiarze

Dla Nani i Klausa Demusów


Zbierają wino swoich oczu,

wyciskają wszystko, co winne wypłakania, także to:

tak chce noc,

noc, która jest dla nich oparciem, ścianą,

tego właśnie wymaga kamień,

kamień, o którym mówi ich laska ślepca

w ciszę odpowiedzi -

laska, która ten jeden raz,

jeden raz jesienią,

gdy rok pęcznieje ku śmierci, jako ta kiść winogron,

która ten jeden raz przemawia poprzez ciszę, w dół,

w wądół wyobrażonego.


Zbierają, tłoczą wino,

wyciskają czas niczym własne oczy,

składowują w piwnicach to, co wyciekło, co z win wypłakano,

gdzie grób słońca, który przygotowują

nocy mocną ręką:

aby zatęskniły za tym usta, później -

późniejsze usta, podobne do tych ich:

w stronę ociemniałego wykrzywione i wyschłe -

jednak usta, do których napój z głębin się pieni, podczas gdy

niebo chyli się do woskowobladego morza,

by świecić z dala jak poświata ogarka,

kiedy w końcu zwilży się warga.


(tł. Ela Binswanger)


*


Paul Celan: Winogrodnicy

Dla Nani i Klausa Demusa


Zbierają wino swoich oczu,

wyciskają cały płacz, także ten:

tak chce noc,

noc, o którą są oparci, mur,

tak domaga się kamień,

kamień, nad którym ich laska chromego przemawia w

ciszę odpowiedzi,

laska, która jeden raz,

jeden raz jesienią,

kiedy rok ku śmierci przybiera, jak winogrona,

która jeden raz przez milczenie przemawia w

szyb wymyślenia.


Zbierają, wyciskają wino,

tłoczą czas jak ich oko,

składują w piwnicach to, co wsiąkło, płacz,

w słońca grobie, gdzie się szykują

mocną nocy ręką:

tak że teraz usta pragną, później -

usta spóźnione, jak ich własne:

ślepo się chylące, chrome -

usta, ku którym napój z głębi się pieni, tymczasem

niebo wypływa do woskowego morza,

by jak ogarek świecy zapłonąć daleko,

kiedy w końcu usta wilgotne się stają.


(tł. Maciej Tomal, z: John Felstiner, "Paul Celan"... więcej info pod cytatem z tej książki)


*


Paul Celan: Die Winzer

Für Nani und Klaus Demus


Sie herbsten den Wein ihrer Augen,

sie keltern alles Geweinte, auch dieses:

so will es die Nacht,

die Nacht, an die sie gelehnt sind, die Mauer,

so forderts der Stein,

der Stein, über den ihr Krückstock dahinspricht 

ins Schweigen der Antwort -

ihr Krückstock, der einmal,

einmal im Herbst,

wenn das Jahr zum Tod schwillt, als Traube,

der einmal durchs Stumme hindurchspricht, hinab

in den Schacht des Erdachten.


Sie herbsten, sie keltern den Wein,

sie pressen die Zeit wie ihr Auge,

sie kellern das Sickernde ein, das Geweinte,

im Sonnengrab, das sie rüsten

mit nachtstarker Hand:

auf daß ein Mund danach dürste, später -

ein Spätmund, ähnlich dem ihren:

Blindem entgegengekrümmt und gelähmt -

ein Mund, zu dem der Trunk aus der Tiefe emporschäumt, indes 

der Himmel hinabsteigt ins wächserne Meer,

um fernher als Lichtstumpf zu leuchten,

wenn endlich die Lippe sich feuchtet.


Paryż (?), 16 września 1953, z: "Von Schwelle zu Schwelle" "Od progu do progu" Deutsche Verlags-Anstalt GmbH, Stuttgart, 1955, dedykacja dopisana do wydania książkowego. 


Celan poznał parę Nani Maier i Klausa Demusa w czasie pobytu w Wiedniu (koniec 1947 / pierwsza połowa '48), Nani, od końca 1952 żona Klausa Demusa, studiowała w roku akademickim 1950/51 w Paryżu, w jednym z przedruków jest dedykacja "London, Willesden Green. 1 marca 1955" - to dzień urodzin Nani. Celan spotkał się z Demusami w Londynie w czasie pobytu między 27.2. a 3.3.1955. Susanne Ayoub o ich przyjaźni w rozmowie z prawie 93-letnim Klausem Demusem (30.5.1927-14.2.2023), austriackim historykiem sztuki i poetą w komentarzu. 


*

@tłumaczenie: w j. niemieckim "Wein", to wino, a "das Geweinte" to "wypłakane", po niem. gra możliwa słów z cząstką "wein", po polsku nie. Ale mamy ten homonim "wina" (l. mn. od wino) i wina (zły uczynek, występek) i tu już dało się w tłumaczeniu pokombinować.


Słowo "Schacht" w tłumaczeniu Macieja Tomali to "szyb", także w tłumaczeniu Johna Felstinera na ang. "mineshaft" - "szyb" [górniczy]. U mnie to "wądół", bo "Schacht" można różnie tłumaczyć, a mam to powtórzenie "w dół - wądół".


O niedokładnym rymie ostatnich dwóch wersów "...światło ogarka" - ...zwilży się warga" w tekście poniżej.


*


Poza tym o wierszu i jego budowie:


"Die Winzer" pochodzą z września 1953; zakorzenia się w nim jesień [czasownik niem. "herbsten" pochodzi od słowa "Herbst" - "jesień", co znaczy "zbierać (jesienne plony)"]. Wiersz ten to elegia, a jednocześnie medytacja nad procesem poetyckim, dokonywana w rytmicznych powtórzeniach.


Każdy werset wypełniają rytmiczne powtórzenia. Począwszy od "Fugi śmierci", u Celana powtórzenie jest szczególnym środkiem poetyckiego wyrazu. [...] Mamy w wierszu przykłady widocznych i słyszalnych powtórzeń, o które opierają się aliteracja i asonans, gra słów i rym, paralelizm i podsumowanie, a także podwojeń morfemów, jednostek leksykalnych, gramatycznych, elementów syntaktycznych i metrycznych. Również jedno znaczenie może niejako podwajać drugie w konstrukcjach typu paradoks, przeciwstawienie, metafora, cytat, autokorekta. Powtórzenie jest mechanizmem pamięci, rytuału, opóźnienia, a nawet odkupienia. [...] słowa tytułu "Die Winzer" nabierają rytmu obecnego potem w całym wierszu, by na końcu stworzyć niemal idealny dwuwiersz (rymowany). [...] Wiersz Celan nie mógłby zakończyć się dokładnym rymem. Nie ma tu doskonałego zakończenia - nie ma zgody pomiędzy tym, co minęło, a tym, co nadejdzie. [...] Rym dokładny nie istnieje, ale coś ponad to - przejście od "leuchten" do "feuchtet", od odbicia światła ku zadośćuczynieniu. [Niemal idealny, ale nie idealny!]



John Felstiner: "Paul Celan. Poeta, ocalony, Żyd", tł. Maciej Tomal, Małgorzata Tomal, wyd. Austeria, Kraków – Budapeszt 2010


na zdj. Paul Celan, Nani i Klaus Demus, Waterloo Bridge, Londyn 1955 [4]

Klaus Demus (30 maja 1927 w Wiedniu - 14 lutego 2023 tamże) był austriackim historykiem sztuki i poetą. 


W 1951 roku Paul Celan opisał Demusa jako swojego jedynego przyjaciela, któremu zadedykował także swój wiersz "Die Krüge" ["Dzbany", w moim tł "Kruże"], a jemu i jego żonie Nani Demus wiersz "Die Winzer" ["Winiarze"]. 


Demus, zaprzyjaźniony także z Ingeborg Bachmann, pisał panteistyczną poezję przyrodniczą. Jego twórczość nawiązuje do tradycji Pindara, Friedricha Hölderlina, Hugo von Hofmannsthala i Rudolfa Borchardta. Jego twórczość stanowi wyraźną przeciwwagę dla językowego pesymizmu i nihilizmu poezji współczesnej.


W 1958 roku Klaus Demus otrzymał nagrodę sponsorowaną przez Kulturkreises der Wirtschaft im Bundesverband der Deutschen Industrie [Związek Kulturalny Ekonomii przy Federalnym Zrzeszeniu Przemysłu Niemieckiego]. Do 1987 roku Demus pracował jako kurator w Kunsthistorisches Museum w Wiedniu. Jego bratem był pianista Jörg Demus.



Przypisy:
[1]: Susanne Ayoub o Celanie w rozmowie z Demusem, tekst z j. niemieckiego:

Historyk sztuki i poeta Klaus Demus był przyjacielem Paula Celana przez całe życie aż do jego śmierci. Autorka Susanne Ayoub odwiedziła go w Wiedniu.


Na 50. ROCZNICĘ ŚMIERCI PAULA CELANA


Susanne Ayoub: ?Es ist Zeit, dass es Zeit ist? ["Już czas, by nadszedł czas", ostatni wers wiersza "Corona" tu w moim tł.]

19 kwietnia 2020


Klaus Demus jest historykiem sztuki i poetą. Do emerytury pracował w Kunsthistorisches Museum w Wiedniu. Autor 17 tomików poezji, ostatnio "Postludium" (2017, Löcker-Verlag).


Odwiedzam w domu prawie 93-letniego historyka sztuki i poetę. Jego zdrowie jest kruche, ale jego duch pełen wigoru. Znał na pamięć wszystkie wiersze Paula Celana. Kiedy po raz pierwszy przeczytał je w wiedeńskim czasopiśmie literackim "Plan", otworzyły się przed nim nowy świat. "Wydawało mi się, że widziałem wówczas najwyższą jakość tworzoną w języku niemieckim".


Klaus Demus, student historii sztuki i sam początkujący poeta, poznał Paula Celana poprzez Ingeborg Bachmann. Narzeczona Demusa, a później żona, Nani Maier, jest szkolną koleżanką Bachmann i spotyka się z nią regularnie, ponieważ Bachmann przepisuje na maszynie pracę o Kafce swojej przyjaciółki.


W tym czasie Paul Celan przebywał jako wysiedleniec w Wiedniu [alianci nazywali osoby, które po wojnie musiały opuścić swoją ojczyznę i szukały schronienia w innym kraju, Displaced Persons, "wysiedleńcami". Podobnie jak Paul Celan, często zmuszeni do opuszczenia swoich pierwotnych ojczyzn byli więźniowie nazistowskich obozów pracy w Europie Wschodniej]. Jesienią 1947 r., Celan, podobnie jak tysiące żydowskich uchodźców z Rumunii, przybył do Austrii przez Węgry w wielotygodniowym marszu, często przy pomocy nielegalnych przemytników. Do Wiednia dotarł na krótko przed Bożym Narodzeniem.


Wiem coś o granicach


"Myślę, że wiem coś o granicach - w grudniu 1947 roku w nocy, przez zamarznięte pola uprawne przekroczyłem taką granicę ze Słowenią-Burgenlandem i po dobijaniu się do wszystkich ciemnych, głuchych okien, wylądowałem w ostatnim gospodarstwie w tej wsi - wieś nazywała się Schallendorf".


Celan wyprzedza jego reputacja jako niezwykłego talentu poetyckiego. Młody poeta szybko trafia w krąg surrealistycznego malarza Edgara Jené, który ma swoją pracownię w częściowo zniszczonym przez bombę domu przy Julius-Tandler-Platz. Tutaj spotyka się nowo rozbudzona młoda scena artystyczna Wiednia, odbywają się wystawy, koncerty, przedstawienia teatralne i odczyty.


Celan zaprzyjaźnia się z Jené i tymczasowo z nim mieszka. Obaj biorą udział w pierwszej w Wiedniu wystawie surrealistów w Galerii Agathon - Celan czyta swoje wiersze. Surrealizm był mu znany już z Bukaresztu i przez krótki czas Celan uważał się za poetę surrealistycznego.


Razem z Edgarem Jené opublikował surrealistyczną broszurę - od której później się zdystansował - oraz napisał esej o malarzu: "Edgar Jené: The Dream of the Dream". Jest to pierwsza publikacja książkowa Paula Celana. W przygotowaniu jest także pierwszy tom poezji z dwoma ilustracjami Jené, ale druk jest opóźniony z powodu bankructwa wydawcy.


Najmilsi przyjaciele


Początek znajomości z Klausem Demusem przypadł na ostatnie tygodnie pobytu Celana w Wiedniu. "Wówczas mógł wchodzić tylko do niektórych dzielnic Wiednia, które były podzielone na strefy i spotykaliśmy się w Café Landtmann w pierwszej dzielnicy. Wiedział już, jak bardzo cenię jego wiersze, co go bardzo uszczęśliwiło". 


Już od pierwszego spotkania zbliżyli się do siebie, a rok później, kiedy Demus spędził rok na studiach w Paryżu, ich przyjaźń pogłębiła się. "Od samego początku był moim wymarzonym przyjacielem, by stawać się nim coraz bardziej, do końca byliśmy najserdeczniejszymi przyjaciółmi".


Celan prosi Klausa Demusa o zajęcie się całkowicie nieudanym projektem "Piasek z urn". Długo oczekiwany pierwszy tom poezji młodego poety zawiódł nie tylko finansowo, ale także formalnie i estetycznie, wydrukowany na tanim papierze i pełen błędów drukarskich zniekształcających sens.


Zdjęcia Jené są nieodpowiednie, Celanowi się nie podobają i żąda zniszczenia całego nakładu. W tym czasie opuszcza Wiedeń, by udać się w kierunku Paryża. Pożegnanie z Wiedniem jest gorzkie. Chociaż zyskał wiele uznania, jaki jest ostateczny wynik? "Nie zostałem długo. Nie znalazłem tego, co miałem nadzieję znaleźć" - napisał później w liście.


Miłość do Ingeborg Bachmann nie powiodła się, nawet jeśli później wznowią związek. Z przerwami, wzlotami i upadkami, ta dwójka pozostaje ze sobą związana niemal do końca życia. "Tragiczny związek" - mówi Klaus Demus. "Bardzo jej współczułem, bo to ona została wykorzystana".


[2]:

Urodzony jako Paul Antschel


Paul Celan, urodzony jako Paul Antschel w Czernowitz w 1920 r., jest jedynym synem niemieckojęzycznej rodziny żydowskiej. W tym czasie na Bukowinie istniała duża społeczność żydowska; prawie połowę mieszkańców Czerniowiec stanowili Żydzi. W 1941 r., kiedy Niemcy wkroczyli do kraju, Paul Celan zdążył na czas zgłosić się do pracy, podczas gdy jego rodzice zostali wywiezieni i zamordowani.


Od dwudziestu miesięcy pracuje przymusowo w obozie Tabaresti w Rumunii. "Stłoczeni w ziemiankach, które zapewniały bardzo słabą ochronę przed srogą pogodą i pozbawieni środków higienicznych, musieliśmy wykonywać ciężką pracę fizyczną, a ponadto musieliśmy znosić bardzo surowe traktowanie ze strony dowództwa obozu oraz niedostatecznie i niesmacznie się odżywiać? (cytat z oświadczenia Celana dla więźnia obozu Maximiliana Goldhagena, skierowanego do Urzędu ds. Restytucji, 1964).


Kiedy przyjeżdża do Wiednia jako bezpaństwowiec, który uciekł z sowieckiej strefy wpływów i ma jedynie półlegalną sytuację życiową, szybko zdaje sobie sprawę, że ludzie w tym kraju nie chcą słyszeć o takiej przeszłości.


Klaus Demus pamięta, że Celan prawie nic nie mówił o sobie i swojej rodzinie. "Wiedziałem, że był dobrze wychowany, mówił kilkoma językami, wojnę spędził w nazistowskim obozie, a jego rodzice zginęli brutalnie zamordowani. Mówił, że przeżył tylko dzięki szczęściu".


Różne wrażenia


W 1952 r. Celan wziął udział w spotkaniu Grupy 47 w Niendorfie. Swój udział zawdzięcza Ingeborg Bachmann, która go "przemyciła" ? mówi Demus. "Jak wszyscy uczestnicy, czytał tam swoje wiersze. I ktoś zarzucił mu, że czyta jak Goebbels?.


Istnieją różne wrażenia co do reakcji na deklamację Celana. Hans Weigel mówi o kolegach, którzy małpowali ton głosu Celana: "Schwarze Milch der Frühe ..." ["Czarne mleko Jutrzni?"z mojego tłumaczenia "Fugi śmierci"]. Hans Werner Richter, kierownik wydarzeń w Grupie 47, skomentował, że Celan "czytał na modlę śpiewu kantora jak w synagodze". Ale z drugiej strony niemieckie radio chce nadawać jego wiersze, w tym "Fugę śmierci", i wydawca podpisuje z nim kontrakt.


"Mohn und Gedächtnis" ["Mak i pamięć"], zawierający także wiersze ze zniszczonego tomu wiedeńskiego, ukazał się nakładem Fischer-Verlag pod koniec 1952 r. Dzięki tej książce Celan z dnia na dzień stał się sławny w niemieckojęzycznym świecie. Wiersze są omawiane w najważniejszych niemieckich gazetach, wiele z recenzji jest pozytywna, a niektóre są wręcz euforyczne, oto głos, jakiego nigdy wcześniej nie słyszano w niemieckiej poezji.


Ale zdarzają się też krytyczne i negatywne komentarze, mówiące o "etiudach i palcówkach", "pompatycznych aranżacjach" czy "strasznej symetrii".


Bezpodstawne oskarżenia o plagiat


Uwaga, jaką przyciąga twórczość Celana, sprawia, że na planie pojawia się wdowa po poecie Ywanie Gollu. Claire Goll pisze list otwarty do prasy, wydawców i autorów, wskazując na równoległe fragmenty i frazy słowne w wydanym w 1951 r. tomie poezji jej męża i oskarżając Paula Celana o plagiat.


Jej oskarżenia okazują się bezpodstawne, ale drukują je różne gazety. Chociaż Celana bronią różni autorzy i dziennikarze, a niektóre z omawianych wierszy Celana zostały opublikowane przecież przed oskarżeniami, jest on głęboko poruszony i niespokojny.


Tym bardziej, że Claire Goll nie przestaje powtarzać swoich twierdzeń. Z każdą krytyką jego twórczości na nowo pojawia się poczucie zagrożenia. Celan wzywa przyjaciół, aby stanęli po jego stronie i publicznie zaprotestowali przeciwko niesprawiedliwemu traktowaniu go. Pisze listy, apeluje, oskarża. Ktokolwiek jednak staje po jego stronie, nie robi tego bez zastrzeżeń.


W odpowiedzi na to, co uważa za niedopuszczalną interpretację "Fugi śmierci", pisze z oburzeniem do Bachmann: "Wiesz ? a raczej wiedziałaś kiedyś ? o czym próbowałem powiedzieć w "Fudze Śmierci". Wiesz ? nie, wiedziałaś kiedyś ? i dlatego muszę Ci teraz przypomnieć ? że "Fuga śmierci" jest także dla mnie epitafium i grobem.


Każdy, kto pisze o "Fudze śmierci", to, o czym pisał ten Blocker, profanuje groby". "Krytyk Günter Blocker zrecenzował trzeci zbiór wierszy Celana, "Sprachgitter", w Berliner Tagesspiegel w 1959 r. i określił "Fugę śmierci" jako "strukturę graficzną bez żadnych sensownych znaczeń".


Wszechobecny antysemityzm


Wszechobecny antysemityzm tamtych lat stał się dla Celana nie do zniesienia. Coraz bardziej się wycofuje, zrywa z wieloma, których uważa za "kalających honor jego zamordowanej matki", w tym z przyjaciółmi takimi jak Ingeborg Bachmann i jej ówczesny partner Max Frisch.


Nawet Klaus Demus, który przez lata wielokrotnie uspokajał Celana i pośredniczył w jego sprawie, zaczyna mieć wątpliwości. 17 czerwca 1962 r. wyznał wreszcie w liście: "Paul, mam straszne i pewne podejrzenie, że cierpisz na paranoję".


Jedynie jego żona, Gis?le de Lestrange, pozostaje niezachwianie lojalna i wierzy w niego. Ale w końcu ona też nie może ignorować oznak choroby psychicznej, ponieważ Celan staje się wobec niej agresywny, tak jak wobec siebie, wreszcie widzi, że życie ich syna Erica jest zagrożone i zaczyna szukać pomocy.


Od 1963 r. Paul Celan leczył się psychiatrycznie. "Choroba występowała epizodycznie, co wielokrotnie kończyło się pobytami w szpitalach, a w określonych odstępach czasu musiał zgłaszać, czy jego stan zasługuje na leczenie, czy też wrócił do normy".


Klaus Demus nie utrzymuje w tym czasie kontaktu ze swoim przyjacielem. Celan nie odpowiada na jego listy i przeprosiny. Podobnie jak wielu innych, Demus należy teraz do obozu wroga. Dopiero w 1968 r., przy okazji wyjazdu na delegację do Paryża, udało mu się zmienić zdanie Celana.


Spotykają się w marcu 1969 r. Demus odwiedza Celana w jego miejscu pracy, École Normale Supérieure, gdzie Celan wykłada od wielu lat i nadal tam pracuje pomimo choroby. "Był trochę powściągliwy, bardzo poważny i niewiele mówił. Nadal był pod opieką lekarską i leczył się psychiatrycznie, dlatego wyrażał się z rezerwą".


Pogodzili się


Rozstali się pojednani, a także wznowili korespondencję - od 1948 do 1962 r. prowadzili przecież ciągłą wymianę poglądów. W ostatnim liście Celan pociesza przyjaciela, który wątpi w jego zdolności poetyckie: "Mój drogi Klausie, ale oczywiście jesteś poetą. Tylko: nasze czasy nie są już takie poetyckie... Masz tyle języka, Klaus - a ja coraz bardziej tracę język. Już niedługo będę mógł myśleć tylko kośćmi. Mam w tym trochę praktyki".


19 kwietnia 1970 r. Paul Celan opuścił swoje mieszkanie przy Avenue Émile Zola, w pobliżu mostu Pont Mirabeau na Sekwanie, gdzie mieszkał samotnie przez ostatnie dwa lata, i nigdy już nie wrócił. Gis?le bezskutecznie próbuje dowiedzieć się czegoś na temat miejsca jego pobytu.


Wie, że ostatnio nie dzieje się z nim najlepiej i obawia się najgorszego. Wiadomość dotarła do niej dopiero kilka tygodni później. Ciało Paula Celana znaleziono w wiosce nad Sekwaną, daleko pod Paryżem.


Na prośbę Gis?le Klaus Demus przyjeżdża do Francji. "Rozpoznała go jedynie po ranie na ciele; jego twarzy nie można było już rozpoznać". Demus stoi nad grobem przyjaciela u boku jego żony. Paul Celan został pochowany 12 maja 1970 r. na cmentarzu w Thiais. (Susanne Ayoub, 18 kwietnia 2020 r.)


[3]:

Paul Celan, Klaus Demus, Nani Demus: "Briefwechsel" ["Korespondencja"]


Wybór z korespondencji Gis?le Celan-Lestrange z Klausem i Nani Demusami. Pod redakcją Joachima Senga. Wydanie ilustrowane.


"Moi drodzy, dziękuję za wszystko, dziękuję, że jesteście, za otwarcie tej szerokiej bramy przyjaźni ?: Jesteście moim światem, który w końcu stał się prawdziwy". Paul Celan do Klausa i Nani Demus


Paul Celan określił Klausa Demusa jako swojego "brata" i przed nikim nie otworzył się bardziej niż przed swoim wiedeńskim przyjacielem. Inicjatorką tej przyjaźni w Wiedniu w 1948 r. była Ingeborg Bachmann. Spotkanie bukowińskiego poety z młodym wiedeńskim poetą i studentem historii sztuki zaowocowało jedyną "prawdziwą" przyjaźnią Celana, która później obejmowała także Nani Demus z domu Maier i żonę Celana Gis?le Celan-Lestrange.


Ich wzajemna korespondencja zajmuje wyjątkowe miejsce wśród korespondencji Paula Celana, zarówno pod względem objętości (ok. 400 listów), jak i znaczenia: jak żadna inna jego korespondencja, ta poetycka korespondencja ujawnia osobę Paula Celana stojącą za dziełem i przy - jednocześnie pozwala się z nim oswoić. Wgląd w jego często trudną codzienność w Paryżu. Rzuca nowe i zniewalająco ostre światło na związek pomiędzy Ingeborg Bachmann i Paulem Celanem.


A jednak nawet tę relację między dwoma poetami, których łączyła największa bliskość i uczucie, rozdzieliła na lata sprawa Golla i choroba Celana w 1962 r. Jednak w 1968 r. Klaus Demus ponownie podjął próbę zbliżenia się: Ostatecznie listy te pozostawiły po sobie wzruszający dokument z ostatnich lat życia Paula Celana. (opis wydawcy)


Suhrkamp-Verlag, Frankfurt 2009


[4]:

Klaus Demus (30 maja 1927 w Wiedniu - 14 lutego 2023 tamże) był austriackim historykiem sztuki i poetą. 


W 1951 roku Paul Celan opisał Demusa jako swojego jedynego przyjaciela, któremu zadedykował także swój wiersz "Die Krüge" ["Dzbany", w moim tł "Kruże"], a jemu i jego żonie Nani Demus wiersz "Die Winzer" ["Winiarze"]. 


Demus, zaprzyjaźniony także z Ingeborg Bachmann, pisał panteistyczną poezję przyrodniczą. Jego twórczość nawiązuje do tradycji Pindara, Friedricha Hölderlina, Hugo von Hofmannsthala i Rudolfa Borchardta. Jego twórczość stanowi wyraźną przeciwwagę dla językowego pesymizmu i nihilizmu poezji współczesnej.


W 1958 roku Klaus Demus otrzymał nagrodę sponsorowaną przez Kulturkreises der Wirtschaft im Bundesverband der Deutschen Industrie [Związek Kulturalny Ekonomii przy Federalnym Zrzeszeniu Przemysłu Niemieckiego]. Do 1987 roku Demus pracował jako kurator w Kunsthistorisches Museum w Wiedniu. Jego bratem był pianista Jörg Demus.



zapisz jako pdf
zapisz jako doc (MS Word)
drukuj

KOMENTARZE

Wrzesień
Pn
Wt
Śr
Cz
Pt
So
N
26
27
28
29
30
31
01
02
03
04
05
06
07
08
09
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
01
02
03
04
05
06