Erich Kästner: Styczeń
Roczek jest mały, leży jeszcze w kołysce.
Święty Mikołaj wrócił do swego lasu.
Choć wciąż na schodach pachnie pączkami pysznie.
Roczek jest mały, leży jeszcze w kołysce.
Stoisz przy oknie i wiesz, że brak ci czasu.
Kosom jest zimno. Wrony zimą głodują.
I człowiekowi życie nie szczędzi biedy.
Smutek wśród pól, co tęsknie barw wyczekują.
Świat jest dziś czarno-biały, farb mu brakuje.
Tak bardzo mu się marzy żółć, czerwień, błękit.
Otoczony jak dziećmi szczurołap z fletem
Styczeń na lodzie tańczy swoje figury.
Myszołów za nim kreśli w takt piruety.
Dni znów stają się dłuższe, ale niestety
Nie zauważasz tego. Dziś dzień ponury.
Chmury przynoszą śniegi z krajów dalekich.
Nikt ich nie zatrzymuje, opłat nie żąda.
Sylwestra słychać było w programach wszelkich,
Nawet pod naszym niebem chcemy zmian wielkich,
Nasz świat lepszego jutra, nie śpiąc, wygląda.
Roczek jest mały, leży jeszcze w kołysce.
A przecież tysiące lat tak trwa i marzy
Niezmiennie o pokoju. O wojnie cichcem?
Roczek jest mały, leży jeszcze w kołysce.
A jednak za rok umrze. To się wnet zdarzy.
(tł. Ela Binswanger)
Erich Kästner: Der Januar
Das Jahr ist klein und liegt noch in der Wiege.
Der Weihnachtsmann ging heim in seinen Wald.
Doch riecht es noch nach Krapfen auf der Stiege.
Das Jahr ist klein und liegt noch in der Wiege.
Man steht am Fenster und wird langsam alt.
Die Amseln frieren. Und die Krähen darben.
Und auch der Mensch hat seine liebe Not.
Die leeren Felder sehnen sich nach Garben.
Die Welt ist schwarz und weiß und ohne Farben.
Und wär so gerne gelb und blau und rot.
Umringt von Kindern wie der Rattenfänger,
tanzt auf dem Eise stolz der Januar.
Der Bussard zieht die Kreise eng und enger.
Es heißt, die Tage würden wieder länger.
Man merkt es nicht. Und es ist trotzdem wahr.
Die Wolken bringen Schnee aus fremden Ländern.
Und niemand hält sie auf und fordert Zoll.
Silvester hörte man’s auf allen Sendern,
dass sich auch unterm Himmel manches ändern
und, außer uns, viel besser werden soll.
Das Jahr ist klein und liegt noch in der Wiege.
Und ist doch hunderttausend Jahre alt.
Es träumt von Frieden. Oder träumt’s vom Kriege?
Das Jahr ist klein und liegt noch in der Wiege.
Und stirbt in einem Jahr. Und das ist bald.
1955
Jeśli ktoś by mnie zapytał, dlaczego w roku 2025 tłumaczę wiersz niemieckiego autora z 1955 roku z Niemiec jeszcze dyszących wyziewami nazizmu, odpowiedziałabym: dlatego, że ten sam poeta napisał w roku 1928 poniższy wiersz. Bo nie od narodowości zależy ostatecznie, z jakim człowiekiem mamy do czynienia, a od jego osobowości.
Że poeta nie zatrzymał historii? Dopóki więcej jest ludzi zaczadzonych toksyczną propagandą, dopóty tacy ludzie będą mieć usta pełne frazesów o pokoju, ale cichcem będą - innym - życzyć wojny. I dopóki ta statystyka się nie odwróci, nie ma co marzyć o pokoju, to się niestety nie zmieniło.
Choć...?... Kropla drąży skałę:
Erich Kästner: CZY ZNASZ TEN KRAJ, GDZIE KWITNĄ ARMATNIE DZIAŁA?
Czy znasz ten kraj, gdzie kwitną armatnie działa?
Nie znasz? To się z nim zaraz zapoznasz!
Tam bycie biurokratą, to splendor, chwała,
w ich biurach, jak w koszarach, moc groźna.
Tam pod każdym krawatem tkwi samowola.
Na głowach niewidzialne zaś hełmy.
Mają twarze, lecz są to bezgłowia zgoła.
I nawet gdy śpią, mnożą rezerwy!
A jeśli pan kierownik coś od nich zechce,
na baczność staje rozum, oczy w słup -
- bo taki jego zawód, ciągle coś zechcieć -
Na prawo patrz, własny kręgosłup gub!
Tam nikt się jako zwykły cywil nie rodzi,
tam dzieci wchodzą w świat z ostrogami.
Kto chce awansu, z gębą na kłódkę chodzi,
od dziecka z równymi przedziałkami.
Czy znasz ten kraj? Co mógłby być tak szczęśliwy.
Mógłby być tak szczęśliwy, szczęście dać?
Ma siłę, pracowitość i różne dziwy,
Są tam pola i węgiel, kamień, stal.
Nawet mądrość i dobroć są tam czasami!
I bohaterstwo. Chociaż nie w każdym.
Bawią się ołowianymi żołnierzami,
w co drugim mężczyźnie dzieciak marzy.
Wolność wiecznie zielona, wciąż niedojrzała.
Czego się nie zbuduje - koszary.
Czy znasz ten kraj, gdzie kwitną armatnie działa?
Nie znasz? To poznaj jego koszmary!
(tł. Ela Binswanger)