LOGOWANIE

NEWSLETTER

WYSZUKIWARKA

SPOŁECZEŃSTWO 12.04.2025 13:41
 

Po debacie czytam opinie i oczywiście są od 1-żenada, do 100-zachwyt, i tym wszystkim, co pomiędzy. Krótko mówiąc sieciowa sieczka, internetowa krzywa Gaussa.


Mnie się ta debata podobała! Od początku - zorganizowanie jej z marszu - do końca - do wyniku. I uważam, że nie ma powodu do wstydu. Bicie się w piersi dowodzi kompleksu niższości, a nie neutralności krytyki. Brawa dla organizatorów i prowadzących.


*


A teraz po kolei: Moje poglądy są lewicowe, więc obie kobiety w tej debacie, Magdalena Biejat i Joanna Senyszyn, wyrażały to, co uważam za ważne (prawo do aborcji dla kobiet, prawo do mieszkania dla wszystkich, wsparcie dla najbardziej potrzebujących). 


Ale: Magdalena Biejat (l. 43) ma zbyt dziewczynkowaty elan, że tak to ujmę, za mało politycznej mocy w polityczce - stąd tak nikłe poparcie, energia aury działa na podświadomość. 


Natomiast Joanna Senyszyn (l. 76) przy całej jej wyrazistości (jakie piękne te korale, ile w nich energii czystej, żywej czerwieni korelującej z koralową szminką do ust!) i celnych, mądrych i dojrzałych odpowiedziach i pytaniach, musiałaby zachęcać do oddania na nią głosu jako babci a nie matki narodu. A babcia, z całym szacunkiem dla Pani Profesor, to fotel, kominek, pantofle, piękne wspomnienia i dobre babcine rady dla wianuszka wnucząt.


Karol Nawrocki: typowo pisowskie obsesje, ataki i nieodpowiadanie na pytania. Duda bis, a może nawet gorzej, o ile to możliwe, bo jeszcze bardziej drewniany i głuchy (w sensie głuchy głos). Duda dudni, nadymając się i stojąc miny à la Duce, co daje efekty komiczne, ale jakoś charakterystyczne, czym niewątpliwie zapisuje się w historii, Nawrocki przy nim jest jak wycięty z tektury, aż dziw, że w ogóle daje głos.


Szymon Hołownia to jest ciekawy przypadek. Z jednej strony jest retorycznie wyćwiczony w szołmeństwie, jest też bardzo pilny, faktycznie się uczy, a nie tylko gada, że się uczy. Ale ma pewien deficyt charakteru: pyszałkowatość. Powiem więcej, nieznośną kogucią pyszałkowatość. 


Owszem, trzeba mu przyznać, że zmienił sejm na lepsze, a nawet na bardzo lepsze, jego niewątpliwą zasługą jest też to, że wczoraj w debacie wzięło udział 8 kandydatów-kandydatek, a nie para kandydatów. A jednak nie mogę się oprzeć wrażeniu pewnej zdrady: wypłynął dzięki przyłączeniu do KO - KO także na tym skorzystała, bo dołączenie Trzeciej Drogi dało jej wygraną. 


Ale - przy zrozumiałych różnicach Koalicjantów - oczekiwałabym po nim lojalności. A on, chcąc wygrać, próbuje wdrapać się na szczyt kosztem Koalicjantów, usiłuje wdrapać się na ich głowach, równocześnie skopując ich w dół. Pycha kroczy przed upadkiem, a zdrada przechodzi do historii.


Tych kilku odgrywających epizody - poważny, promoskiewski i szelmowski - pominę, bo każdy wie, że w tragikomediach są takie postaci dla dodania twista akcji... O tych spoza sceny wspomnę, bo są: Mentzen, Braun i Zandberg sami się wyoutowali, i słusznie, funkcjonują jako cienie/strachy skrajności.


I od razu przejdę do Rafała Trzaskowskiego. To on wygrał tę debatę! Jeden przeciwko siedmiu i wygrać? Tym większa wygrana! On jeden w swoich wypowiedziach był po ludzku delikatny i swobodny, po męsku mocny i zdecydowany. Nie napadał, nie atakował, gdy trzeba, uśmiechał się, także w oczach mając uśmiech, czasami pozwalał sobie na inteligentną ironię - duży dodatkowy plus. No i faktycznie ma w sobie to coś francuskiego w pozytywnym tego słowa znaczeniu: charme, légèreté, mondanité, savoir-vivre...


Puenta spektaklu: Bonjour i Bonne Victoire, Monsieur le Président!



Przypisy:
[1]: Jeśli chodzi o p. Senyszyn, to odnoszę się do tego, że użyła metafory "matka". Tylko do tego. Bo ani nie wygląda na "babcię", ani się tak nie zachowuje, ani nie jest babcią. Ale jest w wieku babci. I nie odbiera jej to godności. Wiek jest po prostu faktem. Obiektywnym. Natomiast umysł ma jak zawsze jak żyleta.

zapisz jako pdf
zapisz jako doc (MS Word)
drukuj

KOMENTARZE

Kwiecień
Pn
Wt
Śr
Cz
Pt
So
N
31
01
02
03
04
05
06
07
08
09
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
01
02
03
04