„Przepraszam, którędy droga do Boga?" pytało prosiątko i tym, zdawać by
się mogło, niewinnym pytaniem, rozpętało bez mała trzecią wojnę
światową. Pierwsza na niemieckim rynku wydawniczym książka dla dzieci
odnosząca się krytycznie do trzech największych monoteistycznych religii
świata, chrześcijaństwa, judaizmu i islamu, spotkała się z tak ostrym
sprzeciwem ze strony oficjalnych Kościołów i oficjalnych mediów, że
debata od jej ukazania się wydaje się nie mieć końca. Sprawa zatacza
coraz szersze kręgi, dotarła już do Bundesfamilienministerium a to
zapowiada wpisanie książki na indeks lektur zakazanych jako ni mniej ni
więcej, tylko „szkodliwej dla młodego umysłu". Nooo, tego w Niemczech
dawno nie było! Zawrzało! Zapachniało siarką!
Bo choć tytuł książki brzmi rzeczywiście niewinnie:
"Wo bitte geht's zu Gott? fragte das kleine Ferkel",
„Przepraszam, którędy droga do Boga? pytało prosiątko". I choć równie
niewinnie prezentuje się rysunek na stronie tytułowej książeczki, na
ławeczce wśród kwiatków i traw, w nich motylek, siedzą dwaj przyjaciele,
prosiątko w biało-niebieskich spodenkach na szelkach i jeżyk
w żółto-niebieskich butach nad kostki, i obaj ciekawie spoglądają
w niebo, to już podtytuł brzmi groźnie: „Ein Buch fuer alle, die sich
nichts vormachen lassen", „Książka dla tych, którzy nie dają sobie
wciskać ciemnoty" lub „...nie dają sobie robić wody z mózgu", lub
„...nie dają się robić w balona", lub „...nie dają się nabijać
w butelkę", lub „...nie pozwolą sobie wciskać kitu".
Niemieckie Ministerstwo do Spraw Rodziny (u nas
takiego nie ma) do nich najwyraźniej w świecie nie należy. Gorzej,
wciskanie ciemnoty (vel robienie wody z mózgu itp.) uważa za godne
poparcia, a jak ktoś się temu sprzeciwia, to trafia na czarną listę i…
schluss! Otóż wszystko, tylko nie szlus, nie w naszych czasach, nie
w Niemczech, nie we współczesnym świecie! „Dawkins for Kids" pisze
o wydanej (przez wyd. Alibri) w październiku zeszłego roku książce
Humanistyczny Serwis Prasowy, i że jest to „najzuchwalsza książka wszech czasów
dla dzieci". Już sześciolatki mogą się dowiedzieć, że Bóg to urojenie.
A jak? Bohaterowie książki, prosię i jeżyk, żyli sobie
szczęśliwie i beztrosko i byli święcie przekonani, że niczego im
w życiu nie brak dopóki nie… no, właśnie, dopóki nie wdepnęli na napis
głoszący, że „kto nie zna Boga temu czegoś brak". Stropili się i ruszyli
w drogę. Na poszukiwanie Boga. Co znaleźli, o tym przezabawnie opowiada
autor książki
Michael Schmidt-Salomon.
Jak wyglądały ich przygody, zilustrował przepysznie Helge Nyncke. Boga
nie znalazły, bo niby gdzie? I o to właśnie cała awantura. O duszyczki.
Dawkins w „Bogu urojonym" w kontekście nauczania religii od maleńkości
mówi o edukacyjnym skandalu, o praniu mózgów, o ogłupianiu młodych
umysłów przez religijne indokrynacje. Autorzy Schmidt-Salomon / Nyncke
proponują dzieciom (i ich rodzicom) komiks o tym, że Bóg to bujda!
Bo niby dlaczego najpierw wmawiać dzieciom, że czuwa
nad nimi bozia, a przy okazji liczy dobre i złe uczynki i niczego nie
przeocza, nie zapomina, piekłem zionie, a potem to odwoływać, robić
z gęby cholewę? Dlaczego niewierzący nie mieliby swoich dzieci od
początku uczyć reguł świata zgodnie ze swoimi poglądami? „To jest
pierwsza pomoc dla wnerwionych rodziców", mówią autorzy książeczki, „gdy
dziecko przyniesie ze szkoły rewelacje w rodzaju, że Jezusik nie
spuszcza z nas oka, sięgnij po prosię i jeża, dzieci mają prawo do
oświaty, satyry, jasnej, wyzwolonej z bezsensownych tabu myśli", głoszą.
Autorzy:
Michael Schmidt-Salomon (rocznik 1967), doktor filozofii, pisarz, muzyk, członek zarządu
Fundacji im. Giordana Bruno,
organizacji „wspierającej ewolucyjny humanizm", mieszka ze swoją, jak
ją nazywa, „postrodzinną rodziną" (2 własnych + 3 dzieci-wychowanków + 3
dodatkowych osób dorosłych).
wywiad tutajHelge Nyncke (rocznik 1956), dyplomowany designer ma
na swoim koncie ilustracje do książek dla dzieci oraz wydawnictw
szkolnych i popularno-naukowych oraz filmy animowane, autor esejów,
tekstów satyrycznych i scenariuszy, sympatyzuje z Fundacją im. Giordana
Bruno, ma 4 dzieci.
wywiad tutaj (ebs)
* * *
artykuł napisany pierwotnie dla
www.racjonalista.pl w lutym 2008, zaraz po ukazaniu się książeczki w Niemczech (jest tam nadal + 119 komentarzy):
www.racjonalista.pl/kk.php/s,5723/q,Awantura.o.prosie