Taki hamak z widokiem na Vegę
i czubki świerków na Stożku
może zatrzymać cię w biegu,
nauczy wolno oddychać,
mówić i jeść bez zadyszki
Może wtedy przestaniesz
skakać po dwa stopnie naraz,
zrywać kartki o miesiąc do przodu,
zaglądać na koniec książki
Święty spokój już dawno za tobą,
popołudnia z ballad Paula Simona
i pisanie wierszy do lustra
Czas na cierpliwość się skończył:
rozwijasz go teraz jak dywan
latający w dowolne rejony,
raz turnie, raz kosodrzewina
i nic cię nie może powstrzymać
- może tylko poza ramieniem,
które wreszcie sięgnie po ciebie
i pozwoli choć raz przespać noc
w hamaku z widokiem na Vegę
z Beskidem Małym w tle
*
4 czerwca 2013 *
moja recenzja książki poetycko-malarskiej Ewy Parmy i Anny Marii Rusinek "Kobiety i ważki"