LOGOWANIE

NEWSLETTER

WYSZUKIWARKA

POEZJA 30.01.2014 21:31
fot. kwejk.pl
 
Obraz kupiłam za pożyczone pieniądze, jesienią,
i bordowe rękawiczki
z delikatnej safianowej skórki

Zawiesiłam w sypialni,
przed snem słuchałam Gershwina, Goodmana,
a w soboty Hamptona

Właściwie, Lisa bezceremonialnie rozpanoszyła się
na ścianie już od pierwszego dnia,
przestałam oglądać telewizję

Mimowolnie naśladowałam ułożenie jej dłoni
- prawa oparta na lewym nadgarstku, troskliwie,
nie odbierałam telefonów

Nocami szeptem czytałam "Pieśni" Petrarki,
obszerne fragmenty znała na pamięć

Z 30/31 stycznia naruszając stuletnie struktury obrazu
zaczęła uśmiechać się szerzej i szerzej.
Nie bacząc na odpryskujące łuski farby
zanosiła się śmiechem,
wprost parskała nim
zdradzając wszystkie sekrety alkowy męża
medyka del Giocondo.

zapisz jako pdf
zapisz jako doc (MS Word)
drukuj

KOMENTARZE

Czerwiec
Pn
Wt
Śr
Cz
Pt
So
N
27
28
29
30
31
01
02
03
04
05
06
07
08
09
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30