Marian Siwek, Chochoły, tusz na papierze, 2000
"Dla naszego spokoju, śmiercią jakby płytszą
nie umierają, ale zdychają zwierzęta"
(Wisława Szymborska, fragm. wiersza "Widziane z góry")
o boże któryś serce zawiązał mi w węzeł
moje słowo kamień
w moim domu wczesnym wszyscy się kochali
życie kwitło
a umierać mogły tylko pszczoły
ojciec sprawiedliwie dzielił plastry miodu
spytajcie dlaczego dzisiaj jest inaczej
oczy wbite w ziemię
wszyscy niby wiedzą ale nikt nie powie
moje słowo kamień
można się o nie potknąć
ma też siłę zabić
nie ma ojca z miodnymi plastrami
jest za to obcy nieprzychylny człowiek
religia furtką na odlew do siebie
moje słowo kamień
moje myśli krążą wokół rytualnego uboju
potworne w bogu świadome zdychanie
niechże ludzie wierzą w co chcą
byleby zwierzęta o tym nie wiedziały
zamieńmy się miejscami
od dziś zwierzęta umierają
gdyż zdychać może tylko człowiek
moje słowo kamień i mogłoby zabić
KOMENTARZE