Wobec
tsunami dyplomatycznego naszych czasów przyjrzyjmy się, jakby to
wyglądało w przeszłości, gdyby był Internet i ktoś wszystko ujawnił:
W dniach 13 - 14 września 1515 r. w trakcie wojen włoskich w Lombardii
miała miejsce bitwa pod Marignano pomiędzy wojskami Szwajcarów a
Francuzami. Było to jedno z ostatnich większych starć, w którym udział wzięły wojska szwajcarskie, jak do tego doszło?
Na przełomie XV oraz XVI w. tzw. stare kantony szwajcarskie odgrywały
główną rolę w sporach występujących na ziemiach Italii. Z pomocą 5000
szwajcarskich żołnierzy król Ludwik XII zdobył w roku 1499 księstwo
Mediolan. W tym samym roku, także z pomocą 5000 Szwajcarów księciu
mediolańskiemu Ludovico Sforzy udało się odzyskać Mediolan. Nieco
później pod Novarą doszło do spotkania dwóch armii składających się z
żołnierzy szwajcarskich na służbie Francji i Mediolanu. Oblężenie miasta
przez 10 000 Szwajcarów na służbie francuskiej zakończyło się tzw.
zdradą nowarską: Ludovico Sforza został zdradzony przez Szwajcarów i
zmarł w roku 1508 we francuskiej niewoli.
Zagorzały przeciwnik
Francuzów papież Juliusz II, pozyskał do swoich planów w 1510 r. (dzięki
pośrednictwu biskupa Sionu Matthausa Schinera) 6000 żołnierzy
szwajcarskich. Szwajcarzy nie wzięli jednak udziału w akcji planowanej
na wrzesień 1510 r. W tym samym roku papież powołał Ligę Świętą, do
której nakłonił rzymsko-niemieckiego cesarza Maksymiliana I Habsburga,
Republikę Wenecką oraz królestwo Aragonii. Do grona tego przyłączyli się
tym razem Szwajcarzy, po tym jak Ludwik XII odmówił im wypłaty
odszkodowania za zamordowanie dwóch posłańców szwajcarskich na terenach
należących do króla Francji.
Pierwsza kampania 10 000
Szwajcarów do Mediolanu (Kampania zimowa) w roku 1511 zakończyła się
niepowodzeniem. Dnia 30 kwietnia 1512 r. Szwajcarzy podjęli kolejną
kampanię do Lombardii, po tym gdy niepowodzeniem zakończyły się
rokowania z królem Francji na temat odnowienia układu wojskowego z roku
1499. Latem 1512 r. 18 000 Szwajcarów ponownie skierowało się ku
Lombardii, osadzając w grudniu tego roku na tronie mediolańskim
Maksymiliana Sforzę - syna Ludovico Sforzy. Panowanie szwajcarskie na
zdobytych terenach umocnione zostało po błyskotliwym zwycięstwie nad
wojskami francusko-weneckimi w bitwie pod Novarą dnia 6 czerwca 1513 r.
Po tym zwycięstwie w sierpniu 1513 r. Szwajcaria wypowiedziała Francji
wojnę wkraczając do Burgundii. Dnia 13 września 1513 r. Ludwik XII
starał się jeszcze zawiązać ze Szwajcarami pokój, a gdy ci opuścili jego
ziemie bez ratyfikacji traktatu, król wycofał się z ugody.
Następca Ludwika XII, król Franciszek I kontynuował politykę francuską
mającą na celu zdobycie Mediolanu. Władca zaproponował Szwajcarom wysoką
kwotę pieniężną w zamian za zdobycie Mediolanu. Ci jednak odmówili.
Wiosną 1515 r. Franciszek I na czele armii 55 000 ludzi wyruszył do
Lombardii, w tym czasie Szwajcarzy skierowali 18 000 żołnierzy przez
Alpy do ochrony Mediolanu. Pomimo przewagi liczebnej Franciszek podjął
się rozmów ze Szwajcarami i zawarł z nimi traktat w Gallarate. Na mocy
układu Francja miała wypłacić Szwajcarom znaczną sumę pieniężną, ci zaś
mieli zrezygnować ze swoich praw do Mediolanu. Protektorat nad spornymi
ziemiami przypaść miał księciu Maksymilianowi Sforzy. Po podpisaniu
układu część oddziałów szwajcarskich skierowała się do domów, jednak
większa część wojska nie zatwierdziła umowy i zajęła Mediolan. W tej
sytuacji Franciszek I założył obóz w okolicy miasta.
Dnia 13
września pod murami miasta doszło do walki pomiędzy Szwajcarami a
Francuzami. Ważną rolę odegrał tutaj legat papieski Matthaus Schiner,
który podgrzewał Szwajcarów do ataku. Podzielone na trzy grupy (w środku
kantony Szwajcarii wewnętrznej, z prawej strony wojska Zurichu, po
lewej siły z Lucerny i Bazylei) siły Szwajcarów w liczbie 20 000 ludzi
uderzyły na obóz francuski tocząc walki aż do wieczora. Jako że walka
pierwszego dnia nie została rozstrzygnięta, obie armie spędziły noc na
polu bitwy. Rankiem walkę wznowiono. Lekka kawaleria wenecka dowodzona
przez doświadczonego kondotiera Bartolomeo d'Alviano około godz. 10
wpadła z impetem i głośnym okrzykiem "San Marco!" na tyły Szwajcarów,
rozbijając ich wojska. Około południa resztki armii szwajcarskiej,
zabierając swoich rannych, sztandary oraz tabor wycofały się w
uporządkowanym szyku do Mediolanu. Ich straty wyniosły prawie 12 000
zabitych.
Wycofanie się Szwajcarów spod Marignano uchodzi za pierwszy udokumentowany uporządkowany odwrót od czasów antycznych.
Zwycięstwo Francuzi zawdzięczają jednak nie tyle przewadze liczebnej swojej armii, a raczej technicznej wyższości użytej broni.
Dnia 4 października Mediolan wpadł w ręce Francuzów po wcześniejszym
wycofaniu się stamtąd wojsk szwajcarskich, przekupionych przez księcia
Maksymiliana Sforzę kwotą 30 000 dukatów. Dnia 7 listopada dzięki
wstawiennictwu księcia Karola III Sabaudzkiego doszło do zawarcia układu
pomiędzy Francją a Szwajcarami. Przyjęcia traktatu odmówiło jednak
kilka starszych kantonów (Uri, Schwyz, Zurich, Bazylea). Kantony te
stanęły w marcu 1516 r. po stronie cesarza Maksymiliana I, wystawiając
do jego dyspozycji 15 000 ludzi. Te z kantonów, które zatwierdziły układ
pokojowy, wystawiły do dyspozycji króla Francji 6000 ludzi. Decyzja ta
groziła wybuchem wojny domowej, jednak po tym gdy cesarz nie wywiązał
się z umowy żołdu, żołnierze najemni powrócili do domów.
Dnia
29 listopada 1516 r. Szwajcarzy i Francuzi podpisali ostatecznie tzw.
Wieczny Pokój, w którym zrezygnowano z jakiejkolwiek wzajemnej wrogości a
spory miał rozstrzygać sąd. Większość zdobyczy terytorialnych w Italii
przypadła Szwajcarom za wyjątkiem doliny Esch. Franciszek I wypłacił im
też odszkodowanie w wysokości 700000 koron. Mediolan aż do 1521 r. (do
momentu bitwy pod Bicocca) zajmowali Francuzi. Później jeszcze
kilkakrotnie Szwajcarzy wysyłali swoje wojska na służbę Francji. (z Wikipedii)
*
Niestety, nie ma tu wymiany zdań o aktorach wydarzeń, a szkoda, zapewne
byłoby co poczytać, ale są intrygi, zdrady, przekupstwa, zrywania umów,
jawne i skryte mordy i zawsze duże pieniądze... No, i jatki do tego,
wyobraźcie sobie pole pełne tysięcy trupów, ludzi i koni, widział to na
własne oczy autor tego obrazu, Urs Graf, obraz nosi tytuł "Potworności
wojny" (1521).
KOMENTARZE