Poeta na portrecie Leona Wyczółkowskiego (1852-1936)
Pewien poeta z Ludźmierza, piewca polskiego żołnierza, wolny jak wiatr, kochał świat Tatr młodszy ów brat Włodzimierza.
(ebs)
Kazimierz Przerwa-Tetmajer, polski poeta, nowelista, powieściopisarz, przedstawiciel Młodej Polski, "Poeta" w "Weselu" Wyspiańskiego, urodził się 12 lutego 1865 w Ludźmierzu jako syn Adolfa Tetmajera i jego drugiej żony, Julii z Grabowskich. Był przyrodnim, młodszym bratem Włodzimierza Tetmajera, a przez matkę, Julię z Grabowskich, kuzynem Tadeusza Boya-Żeleńskiego.
Uczęszczał do Gimnazjum św. Anny w Krakowie, gdzie przeniósł się w 1883 z rodziną. W latach 1884-1886 studiował na wydziale filozoficznym Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Zadebiutował w 1886 poematem prozą "Illa". Jest jednak prawdopodobne, że jego faktycznym debiutem była nowela pt. "Rekrut" (tekst zaginął). W sumie wydał osiem serii "Poezji".
Mieszkając w młodości w Ludźmierzu, poznał dobrze Podhale, Spisz, Liptów i Tatry. W 1892 wziął udział w pierwszym wejściu na Staroleśny Szczyt oraz Baniastą Turnię. Ponadto dokonał wraz z Tadeuszem Boyem-Żeleńskim i przewodnikami pierwszego odnotowanego wejścia na Furkot około 1889-1893.
Po 1896, z powodu problemów ze zdrowiem, nie zdobywał już szczytów Tatr, ale za to wędrował po dolinach tatrzańskich, a także po Podhalu. W 1902 taternicy nadali nazwę Przełęcz Tetmajera (Tetmajerscharte, Tetmajer-horhos, potem także Tetmajerovo sedlo) przełęczy między Gerlachem a Zadnim Gerlachem, a Towarzystwo Tatrzańskie nadało mu honorowe członkostwo.
Zafascynowany góralskim folklorem napisał cykl opowieści "Na skalnym Podhalu", a ponadto epopeję tatrzańską "Legenda Tatr".
W 1896 przebywał w Heidelbergu, pełniąc funkcję osobistego sekretarza Adama Krasińskiego. Podróżował po Włoszech, Szwajcarii, Francji i Niemczech. Po I wojnie światowej mieszkał w Krakowie, Zakopanem, wreszcie osiadł na stałe w stolicy.
Ze względu na pogarszający się stan zdrowia (utrata wzroku i nasilająca się choroba umysłowa, będąca efektem kiły) musiał wycofać się z życia społecznego i twórczości literackiej. Miał zapewniony byt dzięki ofiarności społecznej oraz emerytury, finansowanej od 1925 przez miasto Bydgoszcz.
EVVIVA L'ARTE!
Eviva l'arte! Człowiek zginąć musi - cóż, kto pieniędzy nie ma, jest pariasem, nędza porywa za gardło i dusi - zginąć, to zginąć jak pies, a tymczasem, choć życie nasze splunięcia niewarte: evviva l'arte!
Eviva l'arte! Niechaj pasie brzuchy nędzny filistrów naród! My, artyści, my, którym często na chleb braknie suchy, my, do jesiennych tak podobni liści, i tak wykrzykniem: gdy wszystko nic warte, evviva l'arte!
Evviva l'arte! Duma naszym bogiem, sława nam słońcem, nam, królom bez ziemi, możemy z głodu skonać gdzieś pod progiem, ale jak orły z skrzydły złamanemi - więc naprzód! Cóż jest prócz sławy co warte? evviva l'arte!
Evviva l'arte! W piersiach naszych płoną ognie przez Boga samego włożone: więc patrzym na tłum z głową podniesioną, laurów za złotą nie damy koronę, i chociaż życie nasze nic niewarte: evviva l'arte!
W styczniu 1940 został przetransportowany z Hotelu Europejskiego do Szpitala Dzieciątka Jezus w Warszawie, gdzie zmarł 18 stycznia 1940 w wieku 75 lat. Przyczyną zgonu (jak wykazała sekcja) był nowotwór przysadki mózgowej oraz niedokrwistość i niewydolność krążenia.
Pochowano go wtedy zgodnie z jego życzeniem w grobie syna na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie. Obecnie spoczywa na zakopiańskim Cmentarzu Zasłużonych na Pęksowym Brzyzku.
Mimo że kilkakrotnie był zaręczony (m.in. z Laurą Rakowską, z myślą o której napisał wiersz "A kiedy będziesz moją żoną"), nigdy się nie ożenił.
Ze związku z nieznaną z nazwiska aktorką miał nieślubnego syna Kazimierza Stanisława, do którego przez kilka lat, do roku 1906, nie przyznawał się. Później zaczął starać się o rozwój talentów syna, ten jednak, popadłszy w alkoholizm i zaraziwszy się chorobą weneryczną, w wieku 33 lat popełnił samobójstwo.
Miał kilkuletni romans z góralką Marią Palider, która była pierwowzorem Maryny z Hrubego z "Legendy Tatr".
(wg Wiki)
Był autorem opracowań:
O żołnierzu polskim 1795–1915,
Notatki literackie,
Aforyzmy,
Bajeczny świat Tatr,
Na śmierć Henryka Sienkiewicza.
W 1983 Jacek Koprowicz nakręcił film biograficzny o Tetmajerze pt. "Przeznaczenie" uznany przez krytyków za kontrowersyjny:
Poeta żył 75 lat, ale w historii
literatury zazwyczaj przemilczane jest ostatnie trzydzieści lat jego
życia. W tym czasie bowiem Tetmajer cierpiał na postępującą chorobę
psychiczną, będącą wynikiem zarażenia syfilisem. Jacek Koprowicz
przedstawił w swoim filmie całe życie poety. Znany młody poeta Kazimierz
Przerwa-Tetmajer w dniu swego ślubu, w pogoni za swym przeznaczeniem,
ucieka sprzed ołtarza. Krótki romans z tajemniczą damą kończy się napisaniem
kolejnego erotyku i stwierdzeniem przez lekarza choroby wenerycznej. W
górskim pensjonacie otaczany przez wielbicieli, Tetmajer poznaje
młodziutką Laurę, która staje się jego muzą. Jednak poeta
wiąże się z wiejską dziewczyną Hanną. Wkrótce lekarz stwierdza u poety syfilis i nakazuje wstrzemięźliwość. Oznacza
to dla poety kres inspiracji. Mijają lata. Tetmajer pisze z coraz
większym trudem. Odwiedza Wyspiańskiego, również chorego na syfilis.
Spotyka Laurę, teraz matkę kilkuletniej dziewczynki. Myśl o samobójstwie
przerywa pojawienie się Hanny. (wg Filmwebu)
Tadeusz Januszewki biografii "Kazimierz Przerwa-Tetmajer" (wyd. Iskry, Warszawa 2015) tak opisuje ostatnie dni Poety z "Wesela":
Nadszedł wrzesień 1939 roku, Niemcy zdobyli Warszawę. 13 stycznia 1940 roku Komendantura Wojsk Niemieckich wydała rozkaz natychmiastowego opuszczenia Hotelu Europejskiego. Tetmajer - jak wszyscy - musiał zwolnić pokój.
Tego dnia dyrektor Szpitala Dzieciątka Jezus otrzymał wiadomość: trzeba zabrać Tetmajera. W różnych późniejszych wspomnieniach podawana jest informacja, że znaleziono go na ulicy.
Wysłaną karetką przywieziono poetę. Szpital działał w warunkach prawdziwie wojennych: zbombardowany, zniszczony, wszystkiego brakowało, sale zatłoczone, pełno rannych. Personel heroicznie robił rzeczywiście wszystko, co było możliwe. Zwolniono łóżko na oddziale chirurgicznym, aby poetę położyć na ogólnej sali: leżał zamroczony, czasem tracił przytomność.
Starzec z długą siwą brodą. Stwierdzono rozległe i głębokie odleżyny, rozwiniętą uremię, ponadto daleko posuniętą miażdżycę tętnic, zwyrodnienie mięśnia sercowego, rozedmę płuc. Chory nie jadł, chętnie pił. Pomimo leków i środków wzmacniających jego stan się pogarszał. 18 stycznia o godzinie czwartej po południu zmarł na skutek niewydolności krążenia.
W szpitalu po jego śmierci wykonano badania, serce i mózg zabrano do balsamowania, wykonano też maskę pośmiertną - wszystko to uległo zniszczeniu w powstaniu warszawskim. Ostatnie dni poety z lekarską precyzją opisał ówczesny student medycyny pracujący w szpitalu, a potem profesor doktor nauk medycznych Witold Rudowski.
Tak odszedł Kazimierz Przerwa-Tetmajer, pierwszy poeta polskiego modernizmu, którego "pęknięcie duszy" - powtórzymy za Boyem - "nie było nigdy fasonem literackim, ale najgłębszą i najboleśniejszą prawdą". Jego największą namiętnością były kobiety.
Jednak prawdziwą, wielką miłością kochał przede wszystkim Tatry, żywioły górskie i swobodę.
Dramat Stanisława Wyspiańskiego "Wesele" jest inspirowany prawdziwym ślubem - poety Lucjana Rydla i chłopki Jadwigi Mikołajczykówny. Na zabawie pojawia się więc szereg gości, zarówno przedstawicieli inteligencji, jak i chłopstwa. Jedną z barwniejszych postaci z miasta jest Poeta, przedstawiony w krzywym zwierciadle dekadent, bawidamek i artysta.
Zdecydowana większość postaci dramatu była inspirowana prawdziwymi ludźmi. Podobnie jest z Poetą, ponieważ jego pierwowzorem był polski poeta, nowelista i powieściopisarz Kazimierz Przerwa-Tetmajer, jeden z najważniejszych przedstawicieli Młodej Polski. Jego przyrodnim bratem był Włodzimierz Tetmajer, który również poślubił chłopkę - Annę Mikołajczykównę. Włodzimierz i jego żona stali się pierwowzorami innych bohaterów dramatu - Gospodarza i Gospodyni. Akcja rozgrywa się jednak na weselu młodszej siostry Gospodyni - Panny Młodej, czyli Jadwigi Mikołajczykówny oraz Pana Młodego - młodopolskiego poety Lucjana Rydla. Poeta, czyli Kazimierz Przerwa-Tetmajer, znalazł się w gronie gości weselnych.
Poeta to typowy przedstawiciel inteligencji przełomu XIX i XX wieku. Był dekadentem, czyli skrajnym pesymistą, przekonanym o bezcelowości jakiegokolwiek działania we wszystkich dziedzinach życia. Artyści Młodej Polski zmagali się z załamaniem i przekonaniem o upadku wszelkich zasad moralnych. Przełom wieków był dla nich momentem przełomowym. Nie motywował jednak artystów do walki o lepszą przyszłość, ale sprawiał, że całkowicie zwątpili w sens życia.
Taka postawa była doskonale widoczna w postępowaniu Poety. Bohater odczuwał nieustanny niepokój, nie wierzył w żadne wartości, był przekonany, że przyszłość będzie jeszcze gorsza od teraźniejszości. Poeta był znudzony, zblazowany, nie widział sensu w żadnym działaniu. Mimo talentu poetyckiego, można odnieść wrażenie, że marnował swoje życie. Nie da się jednak ukryć, że miał artystyczną wrażliwość, wszędzie dostrzegał poezję. Zauważał więc rzeczy dla innych niezauważalne, był podatny na zjawiska nadprzyrodzone. Niestety artyści są podatni na melancholię, stany depresyjne czy emocjonalną niestabilność. Nie inaczej było z Poetą, zmiennym i niejednokrotnie przygnębionym.
Bohater był próżny, często wypowiadał się kwiecistym, poetyckim językiem, aby wzbudzać podziw otoczenia. Podobnie jak większość dekadentów, szukał ukojenia w prostych przyjemnościach. Nie stronił więc od alkoholu ani towarzystwa kobiet. Nie myślał oczywiście o stałym związku, ale chętnie zajmował sobie czas niezobowiązującym flirtem. Na początku flirtował z prostą wiejską dziewczyną - Maryną. Później zawiązał znajomość z wychowaną na wsi Rachelą, córką Żyda i kobietą obytą w świecie oraz mającą artystyczną wrażliwość. Poeta był zafascynowany tajemniczą dziewczyną, ale ta doskonale zdawała sobie sprawę, że ma do czynienia z bawidamkiem.
W przeciwieństwie do wielu inteligentów, Poeta nie uległ chłopomanii. Nie rozumiał fascynacji wiejskim życiem i traktował chłopów z góry. Doskonale było widać to w rozmowie z Czepcem, Poeta nie wierzył, że chłop może mieć coś ważnego do powiedzenia na temat polityki. Poeta był obyty w świecie, dlatego patrzył na sytuację ojczyzny z dalszej perspektywy. Czuł się lepszy od większości gości weselnych i chętnie to podkreślał. W rzeczywistości jednak, był człowiekiem zagubionym i nieszczęśliwym. Marzył o stworzeniu wielkiego dzieła, które będzie motywować Polaków do walki. Właśnie dlatego, ukazał mu się Rycerz. Niestety zapał Poety był chwilowy, podobnie jak większości bohaterów. Z jednej strony marzył o rzeczach wielkich, a z drugiej - nie radził sobie nawet z codziennym życiem i uciekał od rzeczywistości w alkohol i flirt z kobietami. Podobnie jak większość Polaków, charakteryzował się pustką duchową. Za jego planami nie podążały czyny, dlatego nie był w stanie pisać wierszy, które motywują do walki.
Poeta to stereotypowy przedstawiciel Młodej Polski. Nie można mu odmówić artystycznej wrażliwości, ale nie potrafił jej dobrze wykorzystać. Wyspiański ukazał w dramacie bierność Polaków, którzy nie wykorzystywali swojej duchowej ani fizycznej siły.