Żeby wytępić z człowieka poetę,
trzeba dać mu warunki do życia i kobietę,
którą właśnie pokochał, a która kocha go.
Chwalić bez przerwy poetę, mówiąc mu: Ho ho ho...
- choćby jedynym, co jeszcze pisze, był własny autograf :)
Wmawiać poecie, że jego twórczość jest nam potrzebna i dobra
i wszystko robić tak, aby poeta bawił się i nigdy nie nudził,
a już broń boże! - nie dopuścić, by czegoś w nim nie rozbudzić:
- nie drażnić poety sytuacją polityczną!
- nieznaną dziewczyną, wyjątkową i śliczną
- zabronić nocą patrzenia na księżyc
W zamian, chwaląc poetę, czas mu mitrężyć:
- nie dawać poecie oglądać pejzaży
- zasłaniać tęczę, jeśli się przydarzy
- zagłuszać szum deszczu i oceanów
- zakazać na wiosnę przylotów bocianów
Lecz gdyby tego wszystkiego było za mało,
gdy nagle się okaże, że poeta wzdycha...
Skapitulujmy - bo nic tak na nikogo,
jak na poetę w życiu nie czyha!
KOMENTARZE