LOGOWANIE

NEWSLETTER

WYSZUKIWARKA

POEZJA 17.08.2015 09:04
 
Słoneczna piłka nadal na topie -
zwinnie pomyka z daszka na daszek,
w krytym basenie podgrzewa kąpiel,
a na jarmarku smaży kiełbasę.

Na skwerze poci się agawa
(cóż, sucho stoi) zwiesiła głowę,
żeby już nadszedł - może popada,
na ogół pada, gdy ogórkowy.

Piłka tymczasem hyc, hyc pod lasem
i niewzruszenie zagrywa z cieniem,
aż zwymyślały crex, crex derkacze,
więc myk na żubra, potem w żeremie.

Finał rozegrać ma się na rżysku,
gdzie śpią pokotem już złote jeże,
do upadłego, aż na boisku,
ostatni żniwiarz srebrzystym zębem,

odkopsnie prosto w otwarte okno,
tuż nad ogródkiem przydomowym,
rozsypie anyż pomiędzy kopry,
czas zacząć sezon ogórkowy.

Żniwiarz, zastukał - zabłysnął zębem,
słonko zasnęło pod moim oknem.
Wieczór dopełnia się korzennie,
dzisiaj na pewno nie przemoknę.


zapisz jako pdf
zapisz jako doc (MS Word)
drukuj

KOMENTARZE

Listopad
Pn
Wt
Śr
Cz
Pt
So
N
28
29
30
31
01
02
03
04
05
06
07
08
09
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
01