Poemat przyrodniczo-z-życia-wzięty, w szczególności dla Przemka Łośki
Mój ojciec jak gdzieś tylko zobaczy brudne, to on zaraz nagle ma lot jaskółki
i lotem jaskółki przylatuje do mnie do pokoju,
otwiera drzwi, woła, zawraca, pokazuje - brudne! brudne! brudne!,
i znowu odlatuje, i znowu przylat...