Jaskółka
18.07.2013 20:40
18.07.2013 20:40
Przypowieść o maku
17.07.2013 11:27
17.07.2013 11:27
Kura to istota żywa - dwa wiersze
12.07.2013 09:57
12.07.2013 09:57
lekcja historii
07.07.2013 08:12
07.07.2013 08:12
gdy tylko lody puszczały
a wschody słońca z szarych
stawały się różowawe
mężczyźni się gotowali
czapki błyszczące od ozdób
haftowane kaftany
ich kobiety całe zimy nad nimi spędzały
wyszlifowane noże
świeże łuki ostre strzały
nowiutkie kindżały
kolorowe piękne jak diabli
a wschody słońca z szarych
stawały się różowawe
mężczyźni się gotowali
czapki błyszczące od ozdób
haftowane kaftany
ich kobiety całe zimy nad nimi spędzały
wyszlifowane noże
świeże łuki ostre strzały
nowiutkie kindżały
kolorowe piękne jak diabli
kłótnia
03.07.2013 09:22
03.07.2013 09:22
Urodziny
02.07.2013 14:34
02.07.2013 14:34
stu lat urodzinowo...
02.07.2013 08:53
02.07.2013 08:53
stu lat urodzinowo...
...nie wypada życzyć poetkom
są przecież jak aniołowie
zawsze młode piękne
nieśmiertelne i uskrzydlone
inaczej co by było z Safo
wielbiłaby ją tylko Chloe
i kilku innych mieszkańców
tamtych wysp i tylko tamtych Aten
a tak gdy czasem wyznają sobie:
...nie wypada życzyć poetkom
są przecież jak aniołowie
zawsze młode piękne
nieśmiertelne i uskrzydlone
inaczej co by było z Safo
wielbiłaby ją tylko Chloe
i kilku innych mieszkańców
tamtych wysp i tylko tamtych Aten
a tak gdy czasem wyznają sobie:
Różowa dama
29.06.2013 16:33
29.06.2013 16:33
Zorze polarne według Maugi
28.06.2013 07:16
28.06.2013 07:16
Maciej Cisło: Życie nie jest niczym świętym
27.06.2013 10:36
27.06.2013 10:36
Drzewo dusz
27.06.2013 08:49
27.06.2013 08:49
Dżem z pigwy (z cyklu: Przysiółek zwany Czułością)
16.06.2013 07:52
16.06.2013 07:52
Tam gdzie żółte irysy
14.06.2013 10:42
14.06.2013 10:42
Okno na wschód (z cyklu: Przysiółek zwany Czułością)
13.06.2013 07:42
13.06.2013 07:42
Tu pachnie drewnem
i dawnymi snami,
ulgą stóp po dwudniowym rajdzie,
przygodami Wesołego Diabła,
co rozrzucał źdźbła siana
po domu, a potem zbyt szybko
wydoroślał i zniknął
Od zachodu czekam na wschód
i kroki na schodach,
ale to o jedno za dużo
„Skoro nie mogę mieć wszystkiego,
i dawnymi snami,
ulgą stóp po dwudniowym rajdzie,
przygodami Wesołego Diabła,
co rozrzucał źdźbła siana
po domu, a potem zbyt szybko
wydoroślał i zniknął
Od zachodu czekam na wschód
i kroki na schodach,
ale to o jedno za dużo
„Skoro nie mogę mieć wszystkiego,
Listopad
Pn
Wt
Śr
Cz
Pt
So
N
28
29
30
31
01
02
03
04
05
06
07
08
09
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
01